Dorzuć grosik na leczenie chorego Mentosa

Mentos to kocurek ze stada mieszkającego przy podpoznańskiej restauracji. Kilka młodych i starszych kotów, łącznie około 6 - niekastrowane i nieleczone. Po prostu są, w końcu to tylko koty, jakoś sobie poradzą… Ich losem przejęła się pewna prozwierzęca dziewczyna, która zgłosiła je do fundacji. Nie poprzestała tylko na tym. Pojechała tam ponownie i podjęła się wyłapania chorych kociaków. 

Mimo, że koty lgnęły do ludzi, złapać udało się póki co tylko Mentosa. Kocurka przyjęliśmy pod nasze skrzydła. To około 6-cio miesięczny słodziak, który wesoło mruczy i nadstawia brzuszek do głaskania. Udaliśmy się z nim do weterynarza, a wieści są następujące: koci katar, zarobaczenie, zapalenie dziąseł (część zębów będzie musiał mieć usuniętą). Do tego dojdą szczepienia, testy oraz kastracja. Aby kocurek poszedł do domku stałego - musi być zdrowy. Jego leczenie będzie niemało kosztować, dlatego musimy prosić Was o wsparcie.