Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Historia Dragona jest długa... i niestety bolesna. Smok w 2014 r. został znaleziony w woj. świętokrzyskim po wypadku komunikacyjnym. Kość udowa roztrzaskana, zalecano amputację, ale udało się lekarzom złożyć nogę. Po zabiegu adoptowała go pewna kobieta, która jak się okazało po latach, zamknęła go w kojcu na kilka lat.
Dopiero gdy wyprowadziła się z wynajmowanego domu i zostawiła psa w fatalnych warunkach, sprawa wyszła na jaw. Pies został odebrany i trafił pod opiekę Fundacji Nasze Bezdomniaki, przebywał w hotelu, skąd w lutym ubiegłego roku został adoptowany! To miał być nowy, lepszy rozdział. Po wypadku Dragon utykał ze względu na źle zrośniętą kość, która wygięła się w łuk, po prawdopodobnie przedwczesnym wyjęciu gwoździa i fatalnych warunkach przetrzymywania go po operacji. W nodze dodatkowo zostały cyrklarze, które po latach dały o sobie znać stanem zapalnym w ich okolicy. Efekt - dwie przetoki w nodze, od wewnętrznej i zewnętrznej strony.
Tu zaczyna się horror, który trwa do dziś. Dragon do tej pory przeszedł już 5 operacji w celu rozwiązania problemu, na raty wyciągano mu druty podejrzewając, iż to za ich przyczyną pojawiła się przetoka. Niestety, za każdym razem problem wracał. Dragon miał założone gąbki z gentamecyną do wnętrza nogi, nie pomogło. Przetoka znów się otworzyła. W końcu usunięto wszystkie druty i założono betonowe kulki z gentamecyną. Kość podobno była jak ser szwajcarski w miejscach, gdzie były druty. Po tygodniu Smok zaczął już ładnie chodzić, ale pech chciał, że w dniu kontroli idąc do samochodu tak się rozemocjonował, że podskakując pękła kość udowa. Z drenów wylała się krew, a Dragon wył z bólu... Kolejna operacja... Obecnie ma złożoną kość udową na płytce tytanowej i wkrętach. Od operacji minęło już ponad 1,5 miesiąca. Po dwóch tygodniach było wykonane zdjęcie rtg, według którego wszystko jest ok. Niestety Dragon nie używa prawie w ogóle łapy, a co gorsza przetoka ponownie się pojawiła... Marzymy, by smok wrócił do życia jak dawniej, chodził na spacery na czterech łapach, cieszył się wycieczkami, a nie jak dotychczas - ostatnie pół roku spędzał większość czasu w klatce z kołnierzem...
Zbieramy na kolejny zabieg i dalesze leczenie łapy! Po konsultacji z Dr Bissenikiem z Warszawy i Dr Biezynskim z Wrocławia zapadła decyzja o usunięciu wszystkich ciał obcych z nogi. Operacja odbędzie się 7.06. w AlfaVecie w Rzeszowie. Ostatni posiew wykazał bakterie w przetokach, która jest bardzo trudna do wytępienia :( Po zabiegu wdrożone zostanie leczenie Imipenem dożylnie. Kuracja będzie długa i kosztowna :( Dopiero kiedy uda się opanować stan zapalny będziemy mogli rozważyć opcje dalszego ratowania nogi by smok znów mógł chodzić!
Całą historie Dragona na bieżąco można śledzić na Fb - https://www.facebook.com/events/125267524808338/?ti=icl
Musimy walczyć o Dragona, by mógł znów cieszyć się psim życiem! Kochani, bardzo Was prosimy o wsparcie! W imieniu Smoka bardzo dziękujemy!
Edit. 1 - 25.06.
Dragon 7go czerwca przeszedł kolejną operacje usunięcia wszystkich ciał obcych z nogi, gdyż ich pozostawienie uniemożliwiało wytępienie bakterii, która wyszła w posiewie z przetok. Został wdrożony antybiotyk, który jest podawany wlewem dożylnym 3 razy dziennie co 8h. Smok 2,5 tyg spędził w szpitalu w klinice pod okiem lekarzy. Obecnie jest już w domu, przetoki się zamknęły i kontynuowany jest antybiotyk dożylnie, który powinnismy podawać łącznie 6-8 tyg wg Dr Bisenika z Warszawy. Złamana noga po wyleczeniu stanu zapalnego będzie wymagać ponownego zespolenia na płycie tytanowej by mogła w końcu się prawidłowo zrosnąć. Koszty do tej pory już przeszły wszelkie wyobrażenia, a to niestety nie jest koniec. Antybiotyk na miesiac to koszt ok 2 tys zł, do niego potrzebny jest roztwór 90szt 100 ml NaCl do wlewów, których koszt to ok 630 zł/miesięcznie (7zl butelka). Dodać do tego trzeba leki osłonowe na wątrobę, Osteogenon na wzrost kości i leki przeciwbólowe... Będąc już w domu będzie potrzebne tez wizyty domowe weteryznarz, by zmieniał co kilka dni wenflon. Sam pobyt Dragona w szpitalu po operacji od 7-25 czerwca również pochłonął ok 1300 zł (wszelkie rachunki i dokumenty umieszczam na wydarzeniu na bieżąco).
Laden...