Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jadzia dzięki Wam wygrała życie, choć walka była bardzo trudna.
Tak nam wypiękniała w domu otoczona miłością i troską.
Jest normalnym, pełnym życia kociakiem, za którym trudno nadążyć. Brak oczka w niczym jej nie przeszkadza.
W imieniu Jadzi jeszcze raz pięknie i z całego serca Wam dziękujemy
Mieliśmy już nie pomagać, bo nie mamy nic poza długami, ale co zrobić, kiedy na drodze staje takie maleństwo, które kurczowo trzyma się uchodzącego z niego życia.
Nadzieja na ratunek była nikła. Odwodniona, maleńka koteczka z potwornym obrzękiem gałki ocznej, katarem, kaszlem, wypływem z oczu i nosa. Do tego jeszcze wrzody na języku, podniebieniu, wargach i oczkach. Anemia i kaliciwiroza w pełnym rozkwicie.
Rozum kazał nam odmówić, ale serce szybko się poddało. Ratunek przyszedł w ostatniej chwili, bo koteczka była w naprawdę dramatycznym stanie. Bezpośrednie zagrożenie życia utrzymywało się przez blisko tydzień. Tydzień walki weterynarzy i naszych emocji.
Niestety mimo intensywnego leczenia, które bardzo poprawiło stan ogólny, jednego oczka nie udało się uratować. Dziś została przeprowadzona operacja amputacji gałki ocznej.
Do końca leczenia jeszcze bardzo daleko. Koteczka wymaga izolacji, bo wirus mimo zakończenia leczenia nadal jest aktywny, więc maleństwo musi być jeszcze w szpitalu. Teraz trzymajcie kciuki za prawidłowy proces gojenia pooperacyjnego.
Niestety wszystko to wygenerowało kolejne, nowe koszty. Nasza kreska w lecznicy znów się wydłużyła. Dlatego błagamy o każdy grosik i każdą wpłatę. Leczenie nadal trwa, a maleństwo mimo cierpienia jest niezwykle dzielne i tak bardzo kocha życie.
Pamiętajcie, że działanie dla zwierząt to nasza misja nie zawód i jesteśmy wyłącznie wolontariuszami.
Laden...