Już za TM ... Operacja ratująca psie życie! Drobniutka suczka z wielkim poranionym GUZEM. POMOCY!

Ta drobniutka suczka dowiedziała się, jak można mieć "dom" i "właścicieli", a jednak życie jak bezpański i nikomu niepotrzebny przedmiot. Dowiedziała się, że w życiu musi sobie radzić sama i znosić, nawet ogromne cierpienie, w samotności, i bez jakiejkolwiek pomocy ze strony tych, którym wierzyła i ufała!

Już w listopadzie dostaliśmy zgłoszenie, że po miejscowości Nieledwia biega samopas psiak z wielkim guzem. Kilkukrotnie tam byliśmy, aż w końcu pewnego dnia ukazała nam się idąca drogą malutka przygarbiona suczka ze swoim niemałym "bagażem".

Niestety, o zbliżeniu się do psiaka nie było mowy... szybko zniknęła nam z pola widzenia. Gdy przy kolejnych próbach odszukania suczki, nie uwidzieliśmy jej, zaczęliśmy robić wywiad wśród okolicznych mieszkańców. Wszyscy wskazywali nam jeden dom: "To pies tych ludzi". Poszliśmy!

Ludzie wyparli się jej: mówili, że to nie ich, że ten pies do każdego łazi, że u nich ostatnio go nie było, że nic nie wiedzą o suce. 
Zostawiliśmy swój numer z prośbą, by zadzwonili, gdy tylko suczka się pokaże - skoro pies jest bezpański fundacja się nim zajmie! 
Telefon jednak milczał... Nie mogliśmy jednak odpuścić- pora roku i wielgachny guz dyndający między nogami maleńkiej suczki, niepokoiły nas bardzo!
Kolejna wizyta nic nie dała. Psa nie ma. Ale już przy okazji następnej wizyty ta "bezpańska" sunia odnalazła się na ich posesji.

Z pomocą OTOZ, udało się odebrać suczkę i udzielić jej natychmiastowej pomocy, a pomocy tej  natychmiast bardzo potrzebuje! 

Psinka znajduje się w lecznicy. Jak wszystko dobrze pójdzie, w czwartek czeka ją operacja usuniecia guza, a gdy dojdzie do siebie, mamy nadzieję, znajdzie cudny dom!

POMÓŻCIE!!!
Niech Ci ludzie widzą, że MY NIE GODZIMY SIĘ na takie traktowanie zwierząt, na ich cierpienie. Niech wiedzą, że nigdy nie odpuszczamy, i że zwierzęta mogą na nas liczyć, nawet wbrew ich kłamstwom i podstępnym działaniom!

POMOŻESZ, jeśli możesz?