Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Strzałeczka postanowiła nas opuścić. Jej serduszko przestało bić i nie reagowała na reanimację :( Widocznie sama uznałaś, że to jest już ten właściwy czas ... choć przecież żaden nie jest właściwy ... Żegnaj i poczekaj na nas chwilkę za Tęczowym Mostem. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali nam w walce o życie Strzałki. Ona wiedziała, że jest ważna ...
Kiedyś miałam dom, kiedyś ktoś mnie kochał. Zostawili mnie jednak, wyjechali i nie zabrali ze sobą. Bo co? Bo jestem za stara? Bo jestem chora? Bo już nie jestem taka piękna jak szczeniaczek? Starałam się przeżyć, jak mogłam.
Mieszkałam w starej szopie, którą na szczęście zostawili otwartą, piłam deszczówkę, jadłam... Co ja właściwie jadłam? Jadłam to, co znalazłam, ale raczej nie dojadałam. Wychodziłam tylko wtedy, kiedy musiałam, żeby nie rzucać się nikomu w oczy. Któregoś dnia przyjechali ludzie w czerwonych strojach i mnie zabrali. Bałam się bardzo, kuliłam się, ale dali mi jeść. Teraz mieszkam w takim ciepłym miejscu, mam swój kąt, ludzi, którzy się o mnie troszczą, codziennie mnie kąpią, wyprowadzają na spacer. Ja jednak ciągnę cały czas do tego ciepłego miejsca, gdzie mam ciszę. Wiem, że to nie jest dom, ale na pewno lepsze niż moja komórka. Teraz znowu mam nadzieję, że będzie lepiej, że wyzdrowieję, że może jeszcze kiedyś ktoś mnie pokocha...
Kochani, Strzałka to kolejna bieda, która trafiła pod nasze skrzydła. Nie jest najmłodsza, bo ma już 12 lat, ale przecież to nie znaczy, że należy ją przekreślić. Trafiła do nas w fatalnym stanie. Na głowie, kończynach oraz tułowiu miała znaczne ubytki sierści, na całym ciele obecne były żywe pchły. Miała przerośnięte pazury, ogon zupełnie bez sierści, obecny świąd. Guzy na całej listwie mlecznej, ropny wypływ z obu worków spojówkowych oraz zmętnienie całych soczewek. W złym stanie jest również jama ustna. Z pyska wydobywa się bardzo nieprzyjemny zapach, na zębach obfity osad, odsłonięte szyjki zębów trzonowych, stan zapalny dziąseł. Podejrzewamy również złamanie o przewlekłym charakterze lewego trzonu żuchwy. Po osłuchaniu Strzałki Pani weterynarz stwierdziła patologiczne szmery nad zastawkami serca, zaostrzone szmery oskrzelowe.
Pobrano również krew do szczegółowych badań. Jej wyniki wskazują na leukocytozę, niedokrwistość. Stężenie hormonów tarczycy jest obniżone, jednak wartość TSH wskazuje, że pracuje ona prawidłowo.
Obecnie Strzałka codziennie jest kąpana w szamponie leczniczym. Dwa razy dziennie otrzymuje do pyska srebro koloidalne oraz jest nim smarowana na całym ciele. Otrzymuje suplementy diety wspomagające skórę oraz hormony.
Prosimy Was o pomoc w leczeniu naszej brzydulki. Wierzymy, że sierść odrośnie, wieku nie cofniemy, ale możemy poszukać jej kochający dom na ostatnie lata życia. Już nie raz udowodniliście, że macie dobre serca i mamy nadzieję, że otworzycie je dla Strzałki. Z góry ogromnie dziękujemy za każdą pomoc i każde udostępnienie.
Laden...