Nowi podopieczni - nowe koszty

Prowadzenie domu tymczasowego dla bezdomnych zwierząt to wiele radości. Wiele satysfakcji. Kiedy chore zwierzę odzyskuje siły, kiedy zagubiony kociak znajduje nowy dom niejednokrotnie łzy wzruszenia i radości cisną się do oczu. To widzą wszyscy.

To łatwo sobie wyobrazić i zrozumieć. Rzadko kto zastanawia się, ile stoi za tym pracy - tej codziennej: sprzątania przy 20 zwierząt w domu, ile czasu spędza się w lecznicach.

Nikt - kto tego nie zna od podszewki - nie wie, jakie to obciążenie: poczucie odpowiedzialnosci za tyle małych żyć. Za ich dziś i jutro. Ile strachu i zmartwień, czy za chwilę bedzie je za co karmić i leczyć.

Dom Tymczasowy z Pazurem /boryka się z problemami finansowymi. Wioletta na stałe ma pod opieką spore stadko. 26 zwierząt. Są rezydenci: Agatka, Reksiu, Kuba, Zuki – biedy zgarnięte z ulicy lub adoptowane. Te są na utrzymaniu własnym To prywatne futrzaki.

Tych fundacyjnych jest znacznie więcej. Na nowy dom już czeka sporo tymczasów; Harry super miziak, Mamba piękna, miła czarnulka, Kaśka szylkretowa złośnica, Bruja starsza kotka, Szkrabka niecierpliwa uciekinierka, Stasiu milusi krówek, Rysiu – koci kumpel, Zulka cudowny miziak, Bąbelek 2 – mały rozrabiaka, Brewka porzucona w trakcie przeprowadzki.

Do tego liczna grupa nieadopcyjnych tymczasów – takich, które pewnie domu nie znajdą; Kleks - chore nerki i fiv+ , Donek - alergia, która powoduje stany zapalne w uszach, jamie ustnej i na skórze, w tej chwili również krwiste biegunki i wymioty, Biedronka - najprawdopodobniej IBD (bardzo brzydki obraz jelit i węzłów chłonnych w obrazie USG), dość duża i nadal pogłębiająca się anemia, w badaniu krwi podwyższone parametry wątrobowe, Franulec – dzikusek, Batman senior , fiv+, nawracające stany zapalne wargi w miejscu wycięcia raka zapalnego, Ziutek wiek 11+, fiv+.

Pomimo takiego obciążenia przyjmuje pod swój dach kolejne kocie biedy. Chore, bezradne, porzucone, niechciane. Niedawno pojawił się Skrzacik - chuda, wyłysiała bieda, fiv+, uszkodzone oczko, Bąbelek 1 – koci szkrab, który ma ogromną anemię, nie rośnie, wymaga szerokiej diagnostyki i leczenia, Kamilka, która w poszukiwaniu jedzenia biegała co chwilę przez ruchliwą ulicę, Smerf - 10-tygodniowy kociak zabrany z likwidowanego osiedla baraków, za chwilę uciekałby przed buldożerami, Buraska, która błąkała się przy centrum handlowym.

Wolontariuszka pomaga, ile sił. I więcej. Jednak sama nie jest w stanie udźwignąć tego finansowo. Pustki na fundacyjnym subkoncie. Brakuje środków na leczenie tymczasów, brakuje na karmę i żwir. Prosimy o wsparcie dla dt. Wiola nie obnosi się z tym, co robi. O swoich problemach mówić nie lubi. Ciężko i niezręcznie jej prosić, choć nie prosi dla siebie.

Prosimy w jej imieniu o pomoc dla tej kociej ferajny, 22 istnień, które znalazły schronienie w DT z Pazurem. O pomoc dla przerażonych, zagubionych na ulicy bezdomniaków, chorych dzikusków. Kotów niczyich. Pomóżcie pomagać. Dzięki wolontariuszce zostało uratowanych wiele potrzebujących zwierząt. Tych, na które większość nawet nie zwróci uwagi. Wiola nie jest obojętna. My tez nie bądźmy. Prosimy o wsparcie.