Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc dla kocurka w jego zbiórce! Szczególne podziękowania dla anonimowej osoby, która "rzutem na taśmę" zakończyła zbiórkę Ducatiego! <3
Ducati - nasz kocurek jest po długim i trudnym diagnozowaniu, które pochłonęło dużo naszych funduszy...
Był diagnozowany na chłoniaka, niestety wyniki biopsji nie potwierdziły, ani nie wykluczyły tego nowotworu...
Ducati dostał rozpisane leczenie, które zaczęło po kilku zmianach przynosić efekty i ustabilizowało go, na tyle na ile się dało. Udało się też zatrzymać jego chudnięcie, przy ostatniej wizycie nawet ciutkę przytył.
To świetne wieści, bo był bardzo chudy przez coś co niszczyło go od środka... Niestety przy kontroli wyszło, że czas na usuwanie kamienia z zębów i prawdopodobnie kilku zębów również.
Niebawem uruchomimy zbiórkę na ten zabieg, bo nie są to groszowe sprawy, tak jak i u ludzkich stomatologów zresztą...
Bardzo prosimy Was o pomoc w zbiórce kocurka! To kolejny z naszych podopiecznych, który wymaga diagnostyki i długiego leczenia.
Ducati jest już z nami jakiś czas. Trafił pod opiekę fundacji ponad dwa lata temu. Mimo że jest przepięknym kocurkiem z nieco dłuższą sierścią - jest też charakteru totalnym wypłoszem, który bardzo powoli przekonuje się do ludzi. Pogodziliśmy się z tym, że to kolejny z "tych kotów" i cały czas mieliśmy nadzieję że w końcu nadejdzie i jego czas i ktoś takiego nieśmiałego kocurka pokocha takim jaki jest. Ale choróbsko było szybsze... Niestety Ducati zaczął chudnąć parę miesięcy temu (październik 2022) i pojawiły się dość mocne i wyraźne wyłysienia w jego sierści.
W najgorszym momencie ten kot ważył tylko 2,3 kg. A jego normalna waga to około 4,8 - 5 kg. Więc nagle zostało połowę kota... Teraz troszkę odbił i waży 2,8 kg i na szczęście choć delikatnie przybiera na wadze. Od samego początku, gdy było widać, że coś jest nie tak Ducati wylądował w gabinecie weterynaryjnym i zostało podjęte leczenie i szukanie przyczyn, który by wyjaśniły jego pogarszający się stan.
W efekcie Ducati od dwóch miesięcy jest na antybiotyku. Początkowo mocno powiększone węzły chłonne zmniejszyły się po lekach. Biopsja węzłów chłonnych nie potwierdziła nowotworu choć nadal trwa diagnostyka w tym kierunku. Badania były robione w kierunku chłoniaka, bo jak się domyślacie taka była pierwsza diagnoza, która nas zupełnie załamała. W badaniach krwi mimo upływu czasu i terapii - widoczny jest utrzymujący się stan zapalny organizmu.
Wstępnie, po biopsji wykluczono nowotwór tak jak pisaliśmy, ale i tak dalej nie wiadomo co mu jest... Organizm zareagował na leczenie antybiotykiem i to na razie tyle. I ta niewiedza jest straszna. Bo chyba lepiej wiedzieć, co się dzieje, wtedy można, choć działać w jakimś określonym kierunku. Badamy, czekamy i leczymy i bardzo się martwimy jego stanem i brakiem diagnozy oraz widocznym pogorszeniem jego stanu. W środę, czyli jutro 11/01/2022 Ducatiego czeka kolejna wizyta, bo coś się dzieje. Napiszemy od razu jak czegoś nowego się dowiemy.
Prosimy wesprzyjcie Ducatiego w jego walce ... bardzo prosimy! To już trwa kilka miesięcy. I końca nie widać. I trzymajcie mocno kciuki za jego zdrowie. Bo teraz wygląda gorzej niż kocie nieszczęście i tak się też czuje.
Laden...