Dla Aresa i Maxa - dwóch zagłodzonych braci

W czwartek (14.11.2019.) pod opiekę naszego Stowarzyszenia trafiły dwa psy w bardzo złym stanie. Ares i Max to bracia odebrani interwencyjnie. Obaj na łańcuchu, jeden przypięty do drzewa, drugi do szopki. Nawet nie mieli normalnych bud... 

Max i Ares to średniej wielkości psy, przypominające mix rasy psów gończych. Są bardzo zaniedbani - mają sporą niedowagę, pchły, świerzb uszny, są zarobaczeni.  Zdjęcia mówią same za siebie... 

Pomimo krzywdy wyrządzonej przez poprzednich właścicieli, braku jakiegokolwiek zainteresowania, minimalnej opieki, nie wspominając o odrobinie ludzkiego uczucia, psy witają nas merdaniem ogona i zabiegają o uwagę. Są ufne, grzeczne i spokojne. Potrzebują kontaktu z człowiekiem, chętnie i bez oporów wychodzą na spacery. Maxowi i Aresowi doskwiera obfita i przewlekła biegunka. Zapewne wcześniej nie jadały reguralnie, nie wiemy też co jadały. Psy muszą być karmione specjalistyczną karmą dla psów o wrażliwych jelitach. Podajemy im również leki hamujące biegunki. Czeka ich niebawem odrobaczenie, odpchlenie i czyszczenie uszu. Następnie chcemy psy zaszczepić, zachipować i wykastrować.

Adopcja do jednego domu byłaby marzeniem, psy są ze sobą bardzo zżyte. 

Prosimy Was o wsparcie dla Maxa i Aresa - stowarzyszenie utrzymuje się wyłącznie z darowizn i tylko dzięki nim możemy nieść pomoc zwierzakom! Z góry dziękujemy za każdą formę pomocy!