Szczeniaki w budzie. Później trafiłyby na łańcuch...ONE ZASŁUŻYŁY NA WIĘCEJ!

Wiejska rzeczywistość... Po co sterylizować? Przecież rozda się szczeniaki po sąsiadach... Aby zapobiec dalszemu rozmnażaniu i przekazywaniu przygarnęliśmy pod swoje skrzydła dwie małe psie dziewczynki, na których widok nasze serca pękły.

Jeszcze chwila, a trafiłyby w obojętnie jakie ręce na wsi. Tam zostałyby uwiązane łańcuchem do budy i rodziłyby co cieczkę. Właściciele zgodzili się je oddać bez problemu. Ich mama została przez nas zawieziona na sterylizacje oraz zaczipowana i mieszka w domu. Dzieciaczki nie miały tyle szczęścia. Gdy były malusie, też mieszkały w domu, ale podrosły i zaczęły stwarzać problemy, zamieszkały w starej dziurawej budzie.

Kruszynki na pewno nie trafią do byle domu! Wybierzemy im dobre, odpowiedzialne domki. Suczki są przecudowne i na pewno ktoś je pokocha. Ale najpierw potrzebujemy, jak zawsze, Waszej pomocy. Musimy maluchom zbadać krew, odrobaczyć je, odpchlić, zaczipować, zaszczepić a później wysterylizować. Jedna z suń ma również przepuklinę, którą trzeba będzie zoperować.

Kochani, wszystkie nasze działania mają miejsce dzięki Wam. Bardzo dziękujemy. I prosimy, nie zapominajcie o nas!