Nowe życie

Żadna smutna historia. Żadna tragedia. A jednak... Ich życie zaczyna się na nowo - mieszkały od 6 lat w swoim domu, w kojcu, nie bardzo miały czas na zwykłe psie życie, na kontakt z człowiekiem, spacery, przytulaski i głaski.

Samotne. 

Są od kilku dni pod naszą opieką w hotelu, zaczynamy szukać domów tymczasowych lub stałych i szukamy również pieniędzy na pokrycie kosztów hotelu, profilaktyki na pasożyty, i sterylizacji, która niebawem przed nimi.

Będziemy wdzięczne za pomoc.