Tułaczka, bezdomność, głód. Wreszcie szansa na życie! Przedstawiamy Państwu Dżampera

Dżamper miał bilet w jedną stronę do schroniska o bardzo złej sławie. Jest zwykły, niewidoczny, gdy trafi do schroniska... przepadnie. Nikt go tam nie wypatrzy.

Dżamper jest wspaniałym psem, ponad wszystko kocha człowieka i szuka bliskości, dla niego najważniejszy jest człowiek, najchętniej nie schodziłby z kolan. Nie mieliśmy serca go zostawić, żeby pojechał do schroniska. Szukaliśmy domu tymczasowego, niestety nikt się nie zgłosił.

Mieliśmy się poddać? Powiedzieć: "Przykro nam piesku, nie udało się"?

Nie potrafiliśmy. Znaleźliśmy mu hotelik, miesięczny koszt to 450 zł. Nie wiemy, ile czasu zajmie nam szukanie domku, a już zalegamy za dwa miesiące hoteliku. Nie możemy sobie na to pozwolić, musimy opłacać faktury, bo hoteliki zerwą umowy i nie będziemy w stanie pomagać.

Dżamper ma około 2 lat. Jego historia jest wystarczająco smutna. Tułaczka  w poszukiwaniu jedzenia i schronienia przed deszczem i zimnem. Czasami ktoś go nakarmił, ktoś inny pozwolił, żeby zagrzał się w stodole. Niestety, nikt nie chciał go przygarnąć. Znowu musiał się tułać, aż został odłowiony.

Psiak został odrobaczony,  zaszczepiony, wykastrowany.

Teraz tylko czeka na domek. Bardzo prosimy Państwa o pomoc w opłaceniu hoteliku, bez Was nie damy rady.

Będziemy wdzięczni za każdy grosz!