Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Działkowiec po wyleczeniu wrócił na swoj teren.
Jest monitorowany prez karmicielkę.
Póki co ma sie dobrze.
Dziękujemy, dzięki Wam udało mu się pomóc.
Ma kilka lat i od dłuższego czasu podupadał na zdrowiu: wychudł, oczy zaropiałe, katar i odnawiające się rany na szyi, wydrapane do krwi. Coraz częściej był przepędzany przez inne koty, bo chory i słabszy.
W końcu wypatrzyła go Pani dokarmiająca koty na działkach. Próbowała złapać, ale przy zamykaniu transportera kot okazał się szybszy. Po tym incydencie stracił zaufanie do człowieka. Przez kolejny miesiąc nie podchodził. Dalsze próby wyłapania kocurka kończyły się niczym. Ostatecznie po bardzo długich staraniach udało się i trafił do lecznicy. Zebranie środków na leczenie przyjął na siebie jeden z najbardziej zadłużonych domów tymczasowych PKDT, ale przecież nie można było zwierzakowi odmówić pomocy. W końcu ma szanse na wyleczenie i powrót w miejsce swojego bytowania w dużo lepszej kondycji.
Kocurkowi wykonano badania krwi i USG. Stwierdzono infekcję, osłabienie, do tego alergiczne zapalenie skóry, powikłanie bakteryjnie, podwinięcie powiek (powstałe w wyniku przewlekłych stanów zapalnych oczu) i fatalny stan zębów. Niezbędna była interwencja chirurgiczna: skorygowano mu powieki i usunięto popsute zęby.
Bardzo prosimy o pomoc w spłacie kociego leczenia. On nie mógł czekać, przecież i tak walczy o przetrwanie, a wszystko, co jest jego kapitałem to organizm i osobiste zdrowie.
Tylko dzięki Waszemu wsparciu możemy pomagać!
Laden...