Pomóżmy Meli biegać na 4 łapach

Mela poznała swoją obecną właścicielkę, stojąc przywiązana krowim łańcuchem do rozpadającej się budy. Mała sunia na krzywych łapkach z przodozgryzem natychmiast skradła serce Pani, która wiedziała, że nie pozwoli szczeniakowi na takie życie. 

Wszystko było dobrze: spacery, powitana, wyjazdy. Sunia dziękowała za tę szansę codziennie i każdemu: Pani, jej sąsiadom, spotykanym na spacerach ludziom; bo Mela to taka siostra łata. 

Niestety, pod koniec, w domu, lipca Mela uległa wypadkowi. Najprawdopodobniej spadła z łóżka - nikogo nie było w domu, więc sam wypadek pozostaje w sferze domysłów i domniemań. Wybiła sobie 2 dyski, co potwierdziło rtg i miografia wykonane następnego dnia, bo dopiero wtedy sunia zaczęła pokazywać, że ją coś boli. Decyzja o operacji była natychmiastowa. Koszt blisko 3000 zł...

Na szczęście zabieg się udał. Teraz do pełni szczęścia Mela potrzebuje co najmniej 3 x w tygodniu odwiedzać psiego fizjoterapeutę (magnetoterapia, kinezyterapia, laser, bieżnia sucha i wodna. Ponieważ były to aż 2 dyski na raz i bardzo rozległy obrzęk). 

Melka jest na dobrej drodze do całkowitej sprawności, przeszkodą są jednak fundusze.

Pani Meli robi, co w jej mocy (sama w domu Melę rehabilituje zgodnie z zaleceniami rehabilitanta), ale rzeczywistości nie da się oszukać i pieniędzy brakuje (miesięczne koszty związane z rehabilitację suni to 1200 zł, nie wspominając o lekach, podkładach i pampersach). 

Nie pozwólmy, że szczęśliwe 4 lata życia Meli skończyły się z tak błahego powodu, jak upadek z łóżka. Zwłaszcza że sunia bardzo chce i może odzyskać pełną sprawność.

Pomóżmy jej to zrobić! Zbierzmy środki na kolejne zabiegi! Razem możemy poprawić komfort życia niezwykłego Psa i jej Pani!