Na diagnostykę dzielnej mikro Kluseczki!

AKTUALIZACJA: Zwiększyliśmy kwotę zbiórki, ponieważ kotka 7.12.2023 ponownie była na diagnostce. Biopsja gruboigłowa nie przyniosła odpowiedzi, konieczne było otworzenie koteczki i pobranie wycinków guza. Niestety guz nie jest operacyjny. Czekamy na wyniki histopatologii.
Kotka ma dobre samopoczucie, dostała leki, a dalszy plan leczenia zostanie ustalony po przyjściu wyników z laboratorium.

Jeszcze nie tak dawno myślałyśmy, że babulka będzie mogła znaleźć swój wymarzony dom. Spędzić starość na swoim fotelu, u boku własnego człowieka, bez zmartwień i z zawsze pełną miską. Teraz wszystko wisi na włosku...

Kluseczkę złapałyśmy na działkach. Była mizerna, choć samopoczucie miała niezłe. Wstępne badania nie wykazały nic podejrzanego. Przyczepić się można było do jednego zęba, choć to nadal mało jak na powód do chudnięcia i okresowych braków apetytu. To ten typ, że człowiek czuje, że coś jest nie tak, a kot ma to pod ogonem i mówi: "Siema, nic mi nie jest."

Ostatnio kotka znowu zaczęła czasami grymasić przy misce, zdecydowałyśmy się powtórzyć badania. Krew wyszła gorzej niż poprzednio. Kupa poszła do badania, bo akurat w poniedziałek, w dniu wizyty z USG, kotka dostała biegunki. Ale nie to nas najbardziej zmartwiło.

Niestety na USG lekarka znalazła w kluseczkowym brzuszku guzy. Jeden duży za nerką, najprawdopodobniej pochodzący z węzła chłonnego oraz mniejsze na wątrobie. Zrobiła biopsję, materiał poszedł do badania... teraz pozostaje nam czekać i liczyć na to, że kotka będzie czuła się dobrze.

Prosimy, trzymajcie za nią mocne kciuki. Prosimy też o wsparcie finansowe na diagnostykę dla Babulki, RTG, USG, badania krwi i biopsję. Dziękujemy!