Okruszek z "dziurą" w serduszku

Małe 3 miesięczne kocię z wioski trafiło pod opiekę naszej fundacji. Gdy miało być już tylko lepiej, stan kotka mocno nas zaniepokoił. Szybciej się męczył od rówieśników, słabiej jadł i, gdy dotykało się klatki piersiowej, mocno wyczuwalne było bicie serca. Szybka wizyta w lecznicy i
diagnoza. Po części spodziewana, jednak trudno nam się z nią pogodzić.

Ciężka wada wrodzona serca polegająca na ubytku przegrody międzykomorowej, zwężeniu aorty i nieprawidłowym jej odejściu z komory lewej. Wada jest nieoperacyjna, leczenie farmakologiczne też nie ma zastosowania.  Zostaje tylko czekać aż jego czas się skończy.

Ile mu zostało? Kotki takie jak on zazwyczaj odchodzą na kilka dni po urodzeniu. Jemu udało się przeżyć. Z taką wadą kot żyje maksymalnie 2-3 lata. Mówiąc wprost maluch może odejść w każdej chwili. To wyrok odroczony w bliżej nieokreślonym czasie.


Chcemy sprawić, aby ten czas był dla Okruszka czasem czułości i troski. Chcemy by odszedł kochany, żeby pamiętał, że człowiek obdarzył go wielką miłością.

Po raz kolejny musimy zwrócić się do Was z prośbą - to od Was zależy, czy będziemy mogli zapewnić Okruszkowi najlepsze i najbardziej komfortowe warunki życia, mimo tego, że ciąży nad nim wyrok. Od nas dostanie nieskończone morze miłości.

Dziś wykonalismy pierwsze echo serca. Koszt to 200 zł. Za około dwa miesiące badanie trzeba powtórzyć.  Okruszek będzie prawdopodobnie wiecznym tymczasem. Miesięczne koszty utrzymania takiego kociaka to około 200 zł. Jest dużo mniejszy niż jego rówieśnicy i ma dodatkowo poprzerastane dziąsła. Powinien jeść specjalistyczną karmę wysokiej jakości (wyłącznie w formie musu, innej nie jest w stanie jeść) by być w pełni sił.

Wspólnie pokażmy Okruszkowi, że życie to super sprawa. Życie, które przez los zostało mu skrócone. Nie pozwólmy, by to odczuł. To przecież tylko małe, kocie dziecko.... tak bezbronne i niewinne. Nie wie, że nad nim ciąży wyrok.