Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Eduś dziękuje wszystkim za grosiki podarowane do jego skarbonki. Po zabiegu czuje się zdecydowanie lepiej i mamy nadzieję, że jeszcze długo będzie się cieszył kocim życiem.
Eduś to kilkuletni kocurek. Pod opiekę fundacji trafił kilka lat temu po śmierci właściciela. Był potwornie chudy i zaniedbany. Niestety właściciel, schorowany, starszy człowiek, nie miał już sił dbać o swoje koty.
Kiedy stadko kilku kotów trafiło do naszego tymczasu od razu musieliśmy zacząć diagnostykę i leczenie. Eduś był jednym z tych, które były w najgorszym stanie. I choć łudziliśmy się, że wszystko będzie dobrze, wyniki badań pozbawiły nas złudzeń. Eduś miał wtedy sporą niedokrwistość, a badanie PCR potwierdziło, że jest nosicielem kociego wirusa białaczki.
Minęło sporo czasu, zanim udało nam się go ustabilizować, a kiedy w końcu to się stało, pojawiła się również szansa na dom dla niego. Bardzo się ucieszyliśmy, bo była to dla niego też i szansa na lepsze życie. Niestety Eduś nie zaakceptował nowej pani i nowego otoczenia. Przez kilka dni nie jadł, nie korzystał z kuwety, chował się w najgłębsze zakamarki. Zabraliśmy go z powrotem do domu tymczasowego, i tak mieszka z nami do dziś.
Ostatnio jednak jego stan zdrowia troszkę zaczął nas niepokoić. Eduś posmutniał, stracił apetyt, izolował się od ludzi. Trafił do lekarza na kontrolne badania. Wykonano mu całą przeglądówkę, łącznie z USG.
Wyniki krwi nie wykazały niczego niepokojącego. Ale stan pęcherza moczowego pozostawiał wiele do życzenia. Zatem u Edusia wdrożono leczenie. Nie wiemy, ile to potrwa, ale za 2 tygodnie zalecono powtórne wyniki i kontrolę.
Cieszymy się, że nie okazało się, że uaktywniła się białaczka. Mamy nadzieję, że kocurek będzie jeszcze długo cieszył się dobrym życiem. Ale żeby mieć możliwość zapewnienia mu wszystkiego, co potrzebne, musimy liczyć na państwa wsparcie. Zawsze nas wspieraliśmy i za to z całego serca dziękujemy.
Laden...