Pomogliście Elizce stanąć na łapki. Trafiła do nowego, kochającego domu, gdzie zaczyna życie na nowo! Dziękujemy!

2900 gram nieszczęścia. Jakim to trzeba być człowiekiem, aby zrobić coś takiego… Ktoś potraktował ją jak:

- Ogryzek
- Zużyty kawałek papieru po kanapce
- Chusteczkę
- Butelkę
- Puszkę
- Kiepa

Te rzeczy, które zostawiamy w koszach na śmieci na parkingu samochodowym przy stacji benzynowej. Tylko to są przedmioty, które nie będą tęsknić, nie poczują bólu czy głodu. Ale w tej maleńkiej główce była cały czas nadzieja, że oni wrócą, że ją tam zostawili "przez przypadek”. Podbiegała do wszystkich podjeżdżających samochodów, ale z nich nie wychodzili "jej jedyni”. Po kilku dniach takiego podbiegania od samochodu do samochodu w końcu zwrócił na nią uwagę pracownik do naszej wolontariuszki z informacją, że biega pies na stacji i żeby go zabrała, bo jest duże prawdopodobieństwo, że wpadnie pod koła auta. Po paru godzinach 2900 gram przemokniętego i wyziębionego nieszczęścia zostało zabezpieczone i zawiezione do kliniki.

Elizka, bo tak dostała na imię, okazała się przesympatycznym psiakiem z wielkim serduchem.
Niestety te kilka dni zrobiły duże spustoszenie w jej maleńkim ciele:
-Odwodnienie
-Gorączka
-Ostra niewydolność oddechowa
-Problemy z układem moczowym

Bardzo prosimy o pomoc dla niej. Elizka potrzebuje całodobowej opieki weterynaryjnej, specjalistycznej karmy dla mini ras i suplementacji. Dajmy jej szansę na lepsze życie w domu, w którym będzie chciana i kochana.

Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002.

Zbiórka obejmuje koszty leczenia i rehabilitacje, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.