Walczymy z chorobami, znieczulicą, bezmyślnością. Ale nie radzimy sobie z długami

Przez te wszystkie lata walczymy z bezdomnością kotów, z głodem, z chorobami, z bezmyślnym rozmnażaniem, z podłością, a także obojętnością ludzi na cierpienie zwierząt. Niestety, cały czas walczymy również z fakturami, płatnościami, długami.

Czasem brakuje słów, jakimi można prosić o datek, o najmniejszą nawet wpłatę, ale robimy to dla nich, dla tych, dla których nasza Fundacja jest często ostatnim ratunkiem. 

Teraz oprócz kilku mniejszych faktur mamy do opłacenia 5580 zł. Pod naszą stałą opieką jest kilkadziesiąt kotów w domach tymczasowych, one mimo wyleczenia z chorób zapadają często na różne dolegliwości, trzeba leczyć, a skoro tak to trzeba płacić.

Liczymy na to, że pomożecie nam wyjść na prostą, bo bez pomocy lekarskiej nie można pomagać. 

Jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc, to dzięki Wam możemy zmieniać ich świat, dzięki Wam są szczęśliwe i bezpieczne.