Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wszlkie wpłaty, Fanta nadal nie znalazła domu, co miesiać musimy pokryć jej pobyt w hoteliku, dlatego będziemy kontynuować zbieranie funduszy na nowszej zbiórce.
Fanta trafiła do schroniska z ulicy na początku wakacji. Była dość zadbana, ale nikt jej nie szukał. W boksie fajnie odnalazła się z innymi suczkami, można powiedzieć, że była najbardziej zrównoważona z nich wszystkich. Postanowiliśmy dać ją do naszego znajomego domu tymczasowego.
Na miejscu okazało się, że Fanta nie dogadała się z psimi rezydentami - samcami. Nasz dom tymczasowy się nie poddał i dalej próbował Fantę do nich przekonać - nie na siłę. Odbyła się konsutlacja z behawiorystą, ale sunia dalej atakowała samców dlatego była skazana na zamykanie w pokoju kiedy reszta akurat chodziła po mieszkaniu. Takie rozwiązanie nie było dobre dla nikogo, dlatego znaleźliśmy dom tymczasowy bez innych zwierząt. Fancie ciężko było się przestawić, pierwszy tydzień był dla niej trudny, była niespokojna, nie potrafiła odpocząć, ale w końcu się udało i polubiła nową opiekunką.
W międzyczasie sprawdzaliśmy dla Fanty dom stały, wizyta przedadopcyjna przebiegła pozytywnie, zapoznanie też i Fanta pojechała do domu. Niestety nie nacieszyła się nim długo. Na drugi dzień Pani zadzwoniła, że Fanta ugryzła dziecko i że mamy ją zabierać... Nie musimy mówić, co to oznaczały dla Fanty kolejne zmiany...
Sunia wróciła do swojego domu tymczasowego, znów musiała się przyzwyczaić, znów było jej ciężko w końcu to już 3 dom, w którym była od wakacji. Udało się ustabilizować jej sytuacje i nawet pojawiła się Pani zainteresowana adopcją Fanty, było zapoznanie, ale jednak nic z tego nie wyszło.
Kolejny cios miał dopiero nadejść. Opiekunka z domu tymczasowego musiała zmienić pracę i wyprowadzić się za granicę... Fanta znów musiała szukać dla siebie miejsca, bardzo nie chcieliśmy jej znów skazywać na kraty... już traciliśmy nadzieje, ale zgłosiła się do nas Pani, która od dłuższego czasu szukała psa do adopcji, postanowiła dać jej dom tymczasowy z opcją domu stałego. Pierwsze zapoznanie znów wypadło idealnie, ale następne dni nie były już tak kolorowe.
Fanta ma za sobą już zbyt duży bagaż doświadczeń i mimo chęci, Pani postanowiła ją nam oddać, bo nie mogła sobie poradzić z jej problemami.
Zostaliśmy z bardzo skrzywdzoną sunią, której nie chcemy skazywać na schronisko. Jedyny ratunek i szansa na stabilizację to hotel dla psów. Bardzo prosimy Was o pomoc, tylko tam nie będziemy musieli jej znów przerzucać z miejsca na miejsce. Tylko tam nikt nie każe jej zabierać... Ona nie jest niczemu winna.
Laden...