Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Felix jako dziki kocur, po leczeniu i kastracji, wrócił na swój teren. Jednakże odwiedza stale miejsca dokarmiania, gdzie przychodzi się stołować. Wciąż jednak trzyma dystans w stosunku do człowieka przez co nie jest łatwo zrobić mu zdjęcie z bliska. Najważniejsze, że udało mu się pomóc dzięki Waszemu wsparciu i chłopak może żyć sobie w komforcie :)
Niezmiennie zadziwia jeden fakt, że chore koty, choćby najdziksze, zawsze wiedzą do kogo przyjść i szukać ratunku. Wiedzą, kto jeden jedyny w całej wsi nie dość, że nie przegoni, to jeszcze da jeść, a nawet pomoże w chorobie.
Tak też pod dom zwierzolubów przybłąkał się on - biało czarny kulejący kocur zaśliniony, zapchlony. Początkowo byliśmy przekonani, że przytrafił mu się jakiś wypadek i to dlatego kuleje i nie domyka pyszczka. Po prześwietleniu okazało się, że to wnętrze paszczy Felixa jest głównym problemem. Kocur przeszedł leczenie stomatologiczne, został odpchlony i odrobaczony (jego ciało pełne było kleszczy). Wdrożone zostało leczenie infekcji dróg oddechowych. Dodatkowo zafundowaliśmy mu kastrację. Po wszystkim wróci w miejsce, z którego go zabraliśmy, gdzie dobrzy ludzie nakarmią, wystawią miseczkę z wodą, a zimą wpuszczą do cieplej kotłowni.
Wygląda jakby na happy end… Ale do prawdziwego szczęśliwego zakończenia brakuje nam jeszcze kilku(set) złotych na opłacenie leczenia, z kosztami niekrótkiej hospitalizacji, być może nawet 1000 zł.
Prosimy o wsparcie i dziękujemy!
Laden...