Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotka Fiona miała wykonane dodatkowe badania pod kątem wirusa FIV i niestety potwierdziły się nasze obawy - wyniki są pozytywne.
Całe szczęście kotka nie ma nowotworu - tutaj z kolei badania krwi, USG i RTG wykluczyły taką możliwość, a jej słaby stan i złe początkowe wyniki krwi były przyczyną mikoplazm, które zostały wyleczone, a powtórne badania krwi były idealne. Kotka jest zdrowa, silna i pełna miłości do człowieka - szuka domu na stałe!
Ileż jeszcze złego przydarzy się kochanej i tak wymęczonej życiem kotce Fionie? Pamiętacie zagłodzoną i bardzo chorą kotkę z działek od Pani, która twierdziła, że jest jej opiekunką? Kotka przeszła długą drogę, walczyliśmy każdego dnia, by nie dać się pokonać, by jej organizm walczył.
Kotka po ponad 2 miesiącach przytyła prawie 2 kilogramy, jej stare futerko całkowicie wypadło, robiąc miejsce nowemu, miękkiemu i błyszczącemu. Jej oczka są już w pełni zdrowe, choć ślady po zapaleniu spojówek pozostaną już na zawsze. Kotka nabrała chęci do życia, bawi się, jest coraz bardziej ciekawa każdego zakamarka w mieszkaniu. I wszystko wygląda dobrze, ale niestety choroby nie odpuszczają…
Tydzień temu Fiona miała zrobione kontrolne badania krwi w celu przygotowania się do zabiegu sterylizacji. Przy okazji zostały zrobione testy na FIV. I co wynik to gorsze wiadomości... Kotka ma bardzo złe wyniki morfologii i nerek. Coś niszczy jej czerwone krwinki, nie wiadomo, co jest przyczyną. Miała także wykonane USG jamy brzusznej i tutaj też są pewne objawy – powiększone węzły chłonne. Podejrzenia padają na nowotwór…
Zdaniem weterynarza, kotka powinna czuć się źle, nie jeść, tymczasem to okaz zdrowia. Kotka dostała antybiotyk i po zakończeniu powtarzamy badania krwi i na ich podstawie będzie podejmowana decyzja o sterylizacji, a przy okazji pobrane zostaną wycinki tkanek do badania histopatologicznego.
Jakby tego było mało Fiona ma FIV, czyli koci HIV, co praktycznie skreśla jej szansę na znalezienie stałego domu. Niestety, ludzie nie chcą się dowiedzieć na czym polega ta choroba, co można robić, by pomóc kotu, chodzi tu głównie o podnoszenie odporności.
Bardzo potrzebujemy wsparcia na badania, diagnostykę i leczenie. Szukamy także opiekuna wirtualnego, który wspomoże dom tymczasowy w utrzymaniu kotki. Mamy nadzieję, że i tym razem wspólnie uratujemy Fionę, stąd gorąca prośba o pomoc!
Laden...