Pilna pomoc dla maleńkiej, niewidomej Fionki

Taka to była biedusia. Leżała na drodze. Nie znamy jej wcześniejszych losów. Trafiła do nas niewidoma i jest z nami od 22 lipca. Powinna już ruszać do nowego domu, ale nie potrafi się pozbierać.

Po wyleczonych infekcjach, kryzysach z załatwianiem potrzeb, świerzbie, pchłach i niedożywieniu, przyszła kolej na to:

Najprawdopodobniej mała ma alergię pokarmową. Rozdrapuje dwa miejsca do krwi, a my musimy odczekać jeszcze dwa tygodnie, nim wykonamy testy na alergie. Odstawiliśmy karmę z kurczakiem, podajemy leki i łagodzimy objawy. Staramy się zapewnić jej komfort na ile to możliwe. 

Mała, prócz drogich testów, potrzebuje zapasu mokrej karmy monobiałkowej, bez kurczaka. Chcielibyśmy jej to zapewnić od ręki, ale stan naszego konta na to nie pozwala.

Błagamy Was o pomoc w zebraniu potrzebnych pieniędzy dla malutkiej.