Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W stowarzyszeniu mamy obecnie 3 koty chore na FIP. Leona, Bazylego i Lejdi. Wszystkie trzy koty mają swoje mniej lub bardziej smutne historie – niechciane, niekochane i do tego jeszcze – chore. Leon był wyrzucany, oddawany i porzucany. Smutne to, tym bardziej że on bardzo chce kogoś pokochać i być ciągle przy człowieku. Uwielbia się tulić i siedzieć u człowieka na rękach. Niestety – od ponad stu dni przebywa w izolacji. Ma za sobą ponad sto drogich zastrzyków, i ma za sobą kolejne badania, gdzie (przy podawaniu 10 mg) jest znaczna poprawa, ale jeszcze trzeba podawanie GS-u przedłużyć o kolejne dwa tygodnie. Dla wnikliwych – zdjęcia.
Ko
Jednocześnie Leon jest mentorem i opiekunem Bazylego – kota strachliwego, który zwiewa pod ścianę na sam widok ręki wyciągającej się ku niemu. Nie wiemy, jak bardzo został skrzywdzony, wiemy za to, że zostanie w stowarzyszeniu na zawsze, bo kto zechce kota, który drży ze strachu, robi pod siebie ze strachu i jest wycofany?
Trzecia w tym tercecie fipowym jest Lejdi. Też niechciana i, podobnie jak Leon, o wielkim sercu do innych. W odróżnieniu od kocurów Lejdi dopiero zaczyna chorować, właśnie dostałyśmy wyniki, które potwierdziły, że ma mokrą odmianę FIPa.
Na zastrzyki dla tej trójki idzie większość naszych pieniędzy, których po prawdzie już nie mamy. Jedyny lek, który jest im w stanie pomóc, kosztuje dużo, bardzo dużo. Ale nie będziemy przecież wybierać – ten kot będzie żył a ten – nie.
Prosimy o wsparcie. Liczy się naprawdę każda złotówka, bo tygodniowo wydajemy na lek krocie. Wiemy, że i Wam nie jest lekko, ale każda suma jest dla nas ważna, każda wpłata to możliwość, że Leon, Bazyli i Lejdi przeżyją kolejny dzień i jest szansa, że wyjdą z choroby. Pomóż nam!
Laden...