Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzisiaj mamy dla Was dobrą nowinę 😍😍😍
Nasza Fruzinka rozkochała w sobie wspaniała rodzinkę i pojechała do nowego domku ❤️❤️❤️
Nowa mamcia wzięła naszego łysolka na kolanka, przytuliła i już nie było mowy o tym, aby się rozstały 😍 Fruzia nie chciała zejść z kolan i z miłością wpatrywała się w oczy swojej Pani ❤️
Kochana rodzinko...bądźcie szczęśliwi do końca świata i o jeden dzień dłużej, a ty maleńka Fruziu zdrowiej szybciutko otoczona opieką kochających cię ludzi i też bądź prze-psięśliwa 😘❤️😘❤️😘
Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom za finansowe wsparcie Fruzinki. Zebrane środki pozwoliły nam opłacić transport Fruzi do naszego hoteliku, opłacić pobyt w nim, wykonać szereg badań diagnostycznych, skonsultować stan skóry z dermatologiem oraz dołaczyć do leczenia dedatkowe preparaty, a także zaopatrzyć sunię w leki.
To dzięki Waszej pomocy i my możemy pomagać. DZIĘKUJEMY!
Fruzinda… Fruzinka… Fruzia ma około 2-3-latka, jest malutka, waży zaledwie 5 kg. W swoim tak krótkim życiu przeszła przez piekło, które zgotował jej kto? Oczywiście człowiek!
We wrześniu Fruzinka trafiła ze schroniska, w którym przebywała ponad miesiąc. Stan suni był tragiczny, nikt nie dawał jej większych szans na przeżycie. Cały brzuszek łysy, szyja i łapy też, obsesyjne drapanie, w uszkach cuchnące bagno, brzuch wzdęty, bolesny, przerośnięte pazury. Na dotyk reagowała przeraźliwym piskiem i broniła się, gryząc.
Najpewniej czuła się w klatce kennelowej, najlepiej w miejscu, gdzie jest ciemno i z dala od ludzi. Ze schroniska trafiła, pod opiekę zaprzyjaźnionej z nami Fundacji. Nie było na co czekać, sunia natychmiast trafiła do kliniki, tam objęta troskliwą opieką, intensywnie leczona - przeżyła.
Każdy dzień przynosił nowe wiadomości o stanie zdrowia Fruźki. Okazało się, że dziewczynka cierpi na niedoczynność tarczycy, ma podawane leki, kolejna zła wiadomość to choroba Cushinga. Włączono do leczenia Vetoryl, który wraz Euthyroxem na tarczycę, maleńka będzie musiała przyjmować do końca życia.
Sunia była i jest nadal kąpana w specjalistycznych szamponach, włoski zaczęły odrastać na pleckach, łapkach i główce. Nadal jest problem z porastaniem brzuszka i szyi. Jest po sterylizacji, szczepieniach, odrobaczona i odpchlona, ma ustawione leczenie.
W chwili obecnej najbardziej brakuje Fuzince człowieka, miłości i domu, w którym nauczy się zaufania do człowieka. Na dzień dzisiejszy stan emocjonalny malutkiej jest dużo lepszy. Do ludzi , których zna jest bardzo otwarta i towarzyska. Normalnego życia uczy się na nowo. Nadal ma problem z zachowaniem czystości, chociaż bardzo się stara, ale „wpadki” zdarzają się.
Dzisiaj malutka została przekazana pod naszą opiekę. W objęcia opiekunki wtuliła się jak małe dziecko i ufnie wycałowała nową cioteczkę.
Kochani, Fruzinka ma ustalone leczenie, jej zdrowiu nie zagraża bezpośrednie zagrożenie, nie mniej jednak skórę sunieczki nadal trzeba intensywnie leczyć. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie Fruzinki grosikiem, bo leki, jakie otrzymuje oraz suplementy na skórę, szampony i emulsje to duży wydatek dla nas.
Pomóżcie nam kochani ratować dalej to psie dziecko!
Laden...