Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Fuksik wygrał walkę o życie!
Zamieszkał ze wspaniałą rodziną i nową przyjaciółką w Anglii :) Oto ich pierwsze wspólne chwile i poznanie.
Cały dzień na interwencjach. Przed nami ostatnia, po niej mamy wracać do domu. Nagle dostajemy film, na którym pies słania się z nóg.
Jedziemy na miejsce. Właściciel leży napity w domu. Osoba, która zgłosiła nam sytuację psa, wezwała już policję. Czekamy. Przyjeżdża, kiedy już jest ciemno. Pies w tym czasie walczy, by przetrwać. Ślini się, nie może ustać na nogach.
Rozmawiamy z Sołtysem, mówi, że właściciel agresywny, że tutaj się go boją. Dobijamy się do drzwi. Nie otwiera nam, wiemy, że jest w środku. Policja przyjeżdża na miejsce. Im także nie udaje się dostać do właściciela. W końcu pomagają nam zabrać psa z kojca.
Zabieramy go natychmiast do weterynarza. Pies całą drogę tuli się do gorącego termoforu.
W gabinecie weterynaryjnym Fuksik zostaje na noc. Ma bardzo niski poziom glukozy. Inne parametry też są dalekie od normy. Pies jest wychudzony - waży 10 kg, a według opinii lekarza weterynarii powinien 20 kg. Dostaje kroplówkę. Kiedy lekarz podaje mu jedzenie, od razu się na nie rzuca.
Prosimy Was o pomoc w opłaceniu faktur za leczenie i hoteliku, do którego trafi na dniach. Niestety, psiak nie mógł zostać w szpitaliku. Pomoc i awaryjne miejsce na kilka dni (ma się zwolnić miejsce w hoteliku) znaleźliśmy u przyjaciół z Polskiej Organizacji Pomocy Zwierzętom - za co dziękujemy z całego serca!
Kochani, życie tego psa leży w Waszych rękach. Prosimy o pomoc i dziękujemy.
Laden...