Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
"Co za niedziela mi się przydarzyła! Czekam grzecznie u cioci Dominiki jak kazała, aż tu nagle jakaś rodzinka wpada! Nie wiem czy po mnie czy po innego psiaka, ale jakoś tak na mnie spoglądali... Podszedłem, powąchałem a oni na to "Marti chodź do nas". Oniemiałem, rozglądam się w prawo, lewo, nikogo nie ma! Już miałem się odejść a oni mnie zaczynają całować i tulić! Okazało się, że to moja nowa rodzinka! A jak nowa, to i imię nowe, i mama nowa, i wszystko najnowsze! ♥
Podziękowałem cioci Domi za wszystko, życzyłem innym podopiecznym szybkiego znalezienia domu i tak super ludzi jak moich i rozpocząłem nową, szczęśliwą przygodę♥
Moja nowa rodzinka jest extra! Chyba mnie już kochają, mają wielkie serca, bo Maszce zabawki przywieźli! Oby dla mnie jeszcze jakaś została :)
Dziękuję oglądacze za wszystko, teraz już mam wszystko czego mi trzeba♥"
Gabryś, od dziś Marti - pojechał do domku ♥
Drodzy Darczyńcy, dziękujemy za wszystkie wpłaty, dzięki Wam udało się przeprowadzić kompleksowe wizyty u weterynarza i zakupić specjalistyczną, pyszną karmę. Dziękujemy!
Gabryś ma około 7 lat i od wczoraj jest pod naszą opieką. Historia Gabriela nie jest nam znana, ale z całą pewnością możemy powiedzieć, że jego poprzedni dom doprowadził psiaka do skrajnego wyczerpania.
Chłopiec błąkał się wiele dni w okolicach małej miejscowości w województwie zachodniopomorskim. Widywany przez różne osoby to tu, to tam, aż w końcu dostrzegła go Pani Bernadetta, której los bezdomnych zwierząt nigdy nie jest obojętny.
Po oględzinach pieska okazało się, że jest oblepiony kleszczami, zapchlony, wychudzony i bardzo słaby, a sierść była zbita w kołtuny. Pół nocy nowa opiekunka wyjmowała Gabrysiowi kleszcze i obcinała kołtuny. Rano zabrała pieska do weterynarza, gdzie uzyskał niezbędną pomoc oraz pobrano mu krew do badania. Okazało się, że chłopak ma bardzo silną anemię. Setki kleszczy, które nosił na sobie, bardzo go osłabiły. Gabryś dostał antybiotyk i lek na anemię, został odrobaczony. Niestety z takimi wynikami krwi psiaka nie można wykastrować, bo nie przeżyje operacji, trzeba go podtuczyć troszkę i wzmocnić. Pani Bernadetta zaczęła szukać domku dla psinki. Wypatrzyłyśmy tę biedę i postanowiłyśmy pomóc chłopcu znaleźć cudowny domek, w którym będzie szczęśliwy.
Wczoraj opiekunka tymczasowa przywiozła Gabrysia do Kołobrzegu i przekazała pod naszą opiekę, ufając, że pomożemy mu znaleźć wspaniały domek.
Jaki jest Gabryś?
Cudowny! Piesiu jest bardzo przyjacielski, nie wchodzi w konflikt z rezydentami, chociaż ci próbują go trochę ustawiać… on wtedy ustępuje i odchodzi. Od razu zapałał miłością do Batmana i nawet postanowił mieć z nim dzieci, ale Batuś nie chciał zostać matko-ojcem i naburczał na Gabrysia. Chłopak lgnie do ludzi, uwielbia mizianie i przytulanie. Jest cichy i posłuszny, pięknie chodzi na smyczy. Na chwilę obecną ma troszkę problem z zachowaniem czystości w domu, ale ponieważ szybko się uczy, to już podłapał, gdzie są drzwi wyjściowe i staje przy nich, jak chce siusiu. Wypracowanie nawyku załatwiania potrzeb na dworze to kwestia u niego kilku dni. Od poprzedniej opiekunki wiemy, że akceptuje dzieci, a koty traktuje jak powietrze (nie interesuje się nimi). Jest lękliwy, boi się nieznanych odgłosów.
Piesek nie chce jeść suchej karmy, z apetytem zjada mokrą, ale z uwagi na niedożywienie trzeba go karmić często, małymi porcjami. Kochani… Szukamy najlepszego pod słońcem domku dla Gabriela. Pod koniec tygodnia musimy go przewieźć do naszego hoteliku pod Warszawą. Dodatkowo zaszczepić, zaczipować, powtórzyć badania oraz kupić dobrą karmę dlatego pięknie prosimy o wsparcie dla naszego podopiecznego.
Laden...