Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu.
Kaspjanowi udało się zachować oczy. Nie trzeba było ich usuwać, a było takie ryzyko. Kaspjan widzi na pewno nie w pełni, ale widzi. Zostało mu bielmo na oczach. Nie przeszkadza mu to w codziennym funkcjonowaniu. Jest też szczęśliwym i pełnym energii kotem.
Łucji natomiast w zupełności udało się wyleczyć oczy. Nie ma też już śladu po kocim katarze. Rodzeństwo jest bardzo ze sobą związane. Dbają o siebie nawzajem. Jeszcze ciagle czekają na swój wymarzony dom, ale już nic nie zagraża ich zdrowiu. Obecnie przebywają w domu tymczasowym w Gdańsku.
Nie wszystkie kotki mają szczęście, życie na ulicy często jest koszmarem... Choroby, samochody, nieprzychylni ludzie to tylko część trudności, jakie spotykają w swoim krótkim życiu. Te maluszki, choć już chore, dostały niepowtarzalną szansę. Szansę na nowe, lepsze życie. Na dom.
Maluchy zostały odłowione z jednej z gdańskich dzielnic – z chorymi, zapuchniętymi oczkami, wysniętymi trzecimi powiekami, ropą…
Kaspian i Łucja to rodzeństwo, które walczy, by zobaczyć świat. Ich siostra nie miała tyle szczęścia i niestety zmarła po operacji oczu. Kaspian ma bardzo owrzodzoną rogówkę i wymaga to kosztownych konsultacji u weterynarza okulisty, podawania wielu suplementów podnoszących odporność oraz codziennego zakraplania oczu kropelkami z antybiotykiem i kropelkami nawilżającymi, gdyż cierpienie z przesuszenia rogówki było ogromne i koty na początku prawie cały czas spały.
Kociaki to jeden z największych, fundacyjnych kosztów – odrobaczenie, odpchlenie, badania, leczenie, dobrej jakości karma, żwirek, wizyty w lecznicy, leki, szczepienia – to wszystko wielki wydatek. I ogrom pracy – socjalizacja, szukanie odpowiedniego, odpowiedzialnego domu, który pokocha maluchy na dobre i złe, na zawsze…
Wysiłek niemały – satysfakcja ogromna! Ty też możesz pomóc – wpłacając grosik na utrzymanie, leczenie i nowy start w życie dla tych szkrabów. Ich mama zostanie poddana sterylizacjim by nie mnożyć kocich nieszczęść… Nie wszystkie maluchy dostają taka szansę jak Łucja i Kaspian… Nie wszystkim zdążymy pomóc... Wirusy kociego kataru to najczęstsza przyczyna śmierci kociąt wolno żyjących. Antybiotyki, krople do oczu i częste wizyty u weterynarza to konieczność. Podjęcie działań w odpowiednim czasie może uratować ich wzrok. Pomóż je ocalić!
Laden...