Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie mogę wstać. Nie mogę chodzić. Jest zimno. Bardzo zimno. To już kilka dni od wypadku, gdy byłem zdany tylko na siebie. Całe łapy mam poranione. Śmierdzą. Coraz gorzej mi oddychać. I boli - tak strasznie że już nie mogę wytrzymać.
Myślałem, że już po mnie. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili. Judyta odpowiedziała na prośbę tych miłych pań, co szukały dla mnie ratunku. Dotarłem do szpitala. Dużo tu lekarzy. Kręgosłup cały, ale coś ich niepokoi. Nie jest dobrze. Jestem pod tlenem. Badają mnie. Martwią się.
Mam płyn w jamie brzusznej i w klatce piersiowej. Złamanie mieczyka mostka, obite płuca. Możliwe przewężenie w przestrzeni międzykręgowej jednego z odcinków kręgosłupa i kompresję kręgów - co sprawia że łapy mam bezwładne. Ale czucie jest zachowane. Zdarta i odmarznięta skóra. BARDZO CIERPIĘ. Muszę odpocząć.
KOCHANI. Z OSTATNIEJ CHWILI! NIEWIELE JESZCZE WIEMY, ALE NIE MOGLIŚMY ODMÓWIĆ. BĘDZIEMY WAS INFORMOWAĆ. STAN PSIAKA JEST CIĘŻKI. POMÓŻCIE!
Laden...