Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za Państwa wsparcie!
Gonzo to psiak dziki, który pewnie zawsze będzie pod naszą opieką. Ale jego szczęście, wolność w stadzie to to na czym nam najbardziej zależy.
Oczywiście jeśli znajdzie się dom, któremu nie będzie przeszkadzać, że chłopak nigdy nie wejdzie do domu, że kocha godziny zabaw z innymi pieskami i że kopie tunele 😅 jesteśmy otwarci na adopcję.
Jedno jest pewne, co roku czeka nas wyłapywanie go by zrobić kontrolne badania.
Bardzo Państwu dziękuję za zaangażowanie i pomoc dla Gonzo.
Wiem że to nie jest pomoc finansowa umierającemu pieskowi, czy zakatowanym psiakom, które wiem że potrzebują bardzo dużo pomocy i wsparcia. Ale dla nas, 2 osobowej fundacji, Państwa wsparcie, nawet w pokryciu części kosztów, jest niezmiernie ważne!
Serdecznie dziękuję i kłaniam się w pas
Maria
Gonzo to dziki psiak.
Początkowo pracując z nim w schronisku jako wolontariusze myśleliśmy, że po prostu został skrzywdzony, bo miewaliśmy lepsze dni w budowaniu z nim relacji. Jednak im dłużej był za kratami, tym bardziej wpadał w panikę.
Pierwsze badania przeszedł, gdy jeszcze mieszkał w kojcu w hoteliku domowym. Z badań wtedy wyszła tarczyca. Tu mamy zmiany, nad którymi na razie spróbujemy zapanować lekami na niedoczynność tarczycy „oba płaty niejednorodne z obecnością hypoechogennych i bezechowych nieregularnych zmian w miąższu narządu. Zmiany bardziej nasilone w płacie lewym. Szerokość płata prawego 0,56 CM, lewego 0,65 CM.”
Ale z racji tego, że zdecydowaliśmy się na pracę z Gonzu już poza kojcem, tj. chłopak mieszka, gdzie ma ochotę (niestety nie chce nadal wejść do domu) wyłapanie go na badania kontrolne było praktycznie niemożliwe.
Dziś 21.07. (chociaż żadne leki, które miały nam pomóc go zabezpieczyć na spokojnie, nie zadziałały), pojechał znowu do Kliniki w Lublinie. Tym razem USG (poza tarczycą) dobre :). Czekamy obecnie na wyniki krwi. Przy okazji jego sedacji zostały dodatkowo sprawdzone uszy, obcięte paznokcie, i w trzy osoby obcięcie jego dredów (i to był ostatni moment, bo zaczęły się robić stany zapalne) i wyczesanie. Został też zaszczepiony na wszystko.
Skoro czytając dotarłaś/-eś aż tu znaczy się, że zastanawiasz się jak pomóc?. Czy wiesz że jeśli, każda z osób, która przeczyta ten tekst wpłaciłaby 1-2 zł mielibyśmy szansę chociaż na połowę faktury uzbierać?
Nasze psiaki mieszkają w hotelikach domowych, nie schodzimy poza 5000 zł miesięcznie na podstawowe opłaty związane z hotelami, jedzeniem i lekami, a sam/-a wiesz, jak podrożało jedzenie. Dlatego jestem zmuszona na opłaty za badania prosić o wsparcie.
Poznaj Gonzo, to super pogodny psiak (gdy nie ma człowieka obok) filmiki na YouTube
Laden...