Ma 70 lat, na ulicach Warszawy zbiera pieniądze na jedzenie dla swoich psów! Błagamy o pomoc dla Pani Grażyny!

Siedemdziesięcioletnią, bezdomną panią Grażynę możecie spotkać na ulicach Warszawy, na drutach robi czapki, opaski itp. Stara się je sprzedać - w ten sposób zbiera pieniądze na karmę dla swoich czterech średniej wielkości psów. Mamy złamane serca, odkąd dowiedzieliśmy się o jej niewyobrażalnie ciężkiej sytuacji tuż na jesieni życia...

Pani Grażyna wraz z psami mieszka pod Warszawą, w altance na działkach. Pod swoją opieką ma cztery psiaki, dwa z nich mają ponad piętnaście lat, pozostałe dwa mają około dwóch lat. Na co dzień wraz z panią Grażyną psiaki mieszkają w częściowo spalonym, drewnianym domku bez drzwi wejściowych!

Pani Grażynie brakuje nieomal wszystkiego, w rozmowie z nami przyznała, że najbardziej brakuje jej środków na utrzymanie psiaków, termosu z szerokim otworem na zupę, hermetycznych pudełek na jedzenie i produktów spożywczych, latarek oraz baterii do latarek (głównie małych paluszków AA i mniejszych paluszków AAA).

Jej psiakom potrzebna jest przede wszystkim mokra karma i środki na leczenie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie przeciwko wściekliźnie. Brakuje też misek, obroży, smyczy, ciepłych legowisk i kagańców. Z Waszą pomocą chcielibyśmy wesprzeć panią Grażynę i pomóc kupić potrzebne dla psów rzeczy, opłacić lekarza weterynarii i zabezpieczyć przed mrozem. Chcielibyśmy, aby pomoc dla pani Grażyny była długofalowa.

Kochani, to sytuacja podbramkowa. Ale razem możemy odmienić życie Pani Grażyny i pokazać jej, że świąteczne cuda się zdarzają - i są nimi inni ludzie, gotowi, by pomóc.

Gdyby ktoś z Państwa mógł pomóc w remoncie spalonej altanki prosimy o kontakt z naszą Fundacją. Mail kontakt@psilos.org

UWAGA!
W internecie pojawiło się kilka fałszywych zbiórek dla psiaków pani Grażyny. Niniejsza zbiórka jest jedyną, autentyczną zbiórką dla pani Grażyny!