Zamiast fajerwerków paki przeznacz grosik na zwierzaki!

Kochani! Sylwester za kilka dni, co niestety słychać, nawet u nas. Mania strzelania jest wszędzie… Na zdjęciu widzicie Kobanga, bardzo skrzywdzonego psa, który boi się petard, boi się huku. Dla niego to najgorsza noc w roku. Mimo tego, że dostaje leki na uspokojenie, mimo tego, że nie jest sam, dni około sylwestrowe to dla niego prawdziwa tragedia. Każdy wystrzał powoduje, że nasz na co dzień radosny, cudny psiak, zamienia się w kupkę drżącego futerka, która chce wpełznąć pod szafę.

Nie tylko on się boi… boją się konie, boją się krowy, boją się te nasze sterane życiem starowiny… a my rokrocznie jesteśmy pełni obaw, czy te stare serduszka wytrzymają taki stres. Sylwester jest trudny dla wszystkich zwierząt. Nasze nigdy w sylwestra nie zostają same, zawsze z nimi jesteśmy. Wiele dzikich zwierząt, wiele ptaków kończy życie w Sylwestra, ze strachu w panice, uciekają przed siebie, wpadają pod samochody, rozbijają się o szyby, drzewa… Nie wytrzymują serduszka. Nie jesteśmy tu sami, nie jesteśmy jedynymi mieszkańcami tej planety. Innym mieszkańcom należy się szacunek, spokój i godne traktowanie… Ale niestety ludzie o tym zapominają, swoją roszczeniową postawą…

To my ustalamy jakie tradycje są dla nas odpowiednie. To od nas zależy, jak będziemy świętować nadejście nowego roku. Kobang ma do Was prośbę - zamiast kupować fajerwerki, zamiast puszczać z dymem pieniądze, zróbcie coś dobrego. Zrób zakupy starszej sąsiadce, wyślij prezent do domu dziecka, albo kup paczkę karmy do pobliskiego schroniska. Niech to będzie Twoja nowa tradycja. Czynienie dobra… A dobro ma to do siebie, że wraca z podwójną mocą, zapewnij sobie powodzenie na cały nowy rok i zamiast puszczać fajerwerki i straszyć zwierzęta – zrób coś dobrego.

Jeśli nie macie komu pomóc to Kobang poleca się Waszej pamięci. Przez obrażenia pyszczka, jakie ma, może jeść jedynie mięciutkie rzeczy. Wpłać 5, 10 , 50 złotych na karmę dla Kobanga i innych naszych psiaków!