Nasze haszczaki zbierają piątaki

Zbieramy na utrzymanie naszych tymczasów i dla Łysika 

Mati - ok.2 letni psiak, filigranowy, pozytywny psiak, jest bardzo proludzki, kocha człowieka i z wielką radością przyjmuje atencje, był nauczony czystości, ale 3 miesiące w hotelikowym boksie mogły to zmienić więc prawdopodobnie trzeba będzie nad tym popracować, w domu zostaje sam bez problemu a z psami jak to z psami trzeba tu ludzkiego czynnika który mądrze psami pokieruje, ale zazwyczaj jest nastawiony pozytywnie. Nie znamy stosunku do kotów. Mati przebywa w hoteliku pod Częstochową - miesięczny koszt pobytu 738 zł plus karma (ok 180 zł). 

Szafir - Jest taki pies, ze szlachetnym imieniem i szlachetnym charakterem. Do adopcji kamień szlachetny... Szafir. Jaki jest: 
- młody (ok 2.5 roku)
- trochę nieśmiały
- bez pasji niszczenia i wycia w domu, raczej woli celebrować odpoczywanie kołami do góry
- fan spacerów, duszy sportowca brak
- przyjazny do psów, zabawa tak - konflikty nie
- pies na koty, czyli miłości ani wyrozumiałości dla kociego towarzysza nie będzie
- lubi pogadać z opiekunem o rzeczach mniej i bardziej ważnych
- miziasty i delikatny w kontakcie z człowiekiem
- smakosz, byle czego nie zje
- idealnie sprawdzi się jako pierwszy północniak w domu

Generalnie fajny chłopak z niego, do tego z pełną profilaktyką I kastracją. Nic tylko brać i kochać 
Szafir przebywa w woj. lubulskim. Szafir, tfu tfu, odpukać zdrowy jak byk, koszt utrzymania to tylko karma (ok.180 zł).

Kettu - Kettu. Niewidomy pies ze schroniska. Bez wzroku radzi sobie tak dobrze, że niektórzy nie wierzą, że zupełnie nic nie widzi. Kocha człowieka i spacery, na których świat poznaje nosem. Przez pewien czas nie chciał jeść, miał problemy z trawieniem, pojawiły się biegunki. Po pierwszych badaniach okazało się, że ma problemy z tarczycą, parametry są za niskie. Leki nie pomagały, a my szukaliśmy dalej. Po kolejnych badaniach i kolejnych przebojach trawiennych okazało się, że do kompletu swoich nieszczęść Kettu ma zapalenie trzustki, a my właśnie zaczynamy antybiotykoterapię i wzmacnianie z nadzieją, że leczenie nie potrwa długo.

Na dzień dzisiejszy koszt leczenia wyniósł ok 860 zł, ale to jeszcze nie koniec niestety.

Snow - nasz biały miś, kolejny niewidomy psiak u nas na składzie. Snow ma ok.11 lat i jest charakternym kawalerem, żyje z kotami i dwoma pannami haszczankami. Niestety Snow zmaga się z padaczką, dostaje leki i póki co ataki nie są zbyt częste. Koszt utrzymania to leki plus karma, czyli jakieś 280 zł.

Hope - dostojna dama zabrana że schroniska, bardzo proludzka, kocha kochać człowieka, ale za to nie lubi towarzystwa innych psów. Nauczona czystości, zostawania samej w domu, jeździ komunikacja i autem bez problemów. Koszt miesięczny : karma ok.180 zł 

Historia Laysikowej łapy

 Lays naszej wice Iwonki spotkał na swojej drodze pana raczka. tenże upatrzył sobie Leysową łapę i suma sumarum mamy teraz troĵłapka. Więcej szczegółów podamy , gdy dostaniemy wypis i fakturę z lecznicy, ale koszt szacujemy na ok.10 tysięcy (
ok.3000 operacja , ok.2500 tys tomografia w celu sprawdzenia czy nie ma przerzutów i do oceny ewentualnego założenia protezy no i plus ewentualna proteza, koszt ? nie mamy zielonego pojęcia , ale zakładamy że też coś koło 3 tysięcy.
Wszelkie badania ( krew, ekg, rtg , us etc) , wizyty kontrolne Iwonka, specjalna uprząż itd Iwonka opłaca że swojej kieszeni, cała reszta przekracza jej możliwości finansowe.