Kocie życie Zbója na szali przeznaczenia!

W lutym zbieraliśmy na diagnostykę dla Zbója i Bursztynka. I tak jak u Bursztynka, będziemy niedługo kończyli leczenie, tak ze zbójem nie jest "różowo".

Po zrobieniu badań w IDEXX'ie okazało się, że ma ogromnie wysoki poziom równoczesnego zakażenia herpeswirusem i kaliciwirusem. Podane współczynniku są niespotykanie wysokie. Na wszelki wypadek miał także zlecone badania na fiv i felv, które na szczęście wyszły ujemne.

Musimy zdobyć leki przeciwwirusowe, których koszt uczynił nasze noce nieprzespane. Są do zdobycia jedynie za granicą i kosztują niebotyczne kwoty:

Zbój musi przejść terapię famciklovirem w dawkach 350 mg 2 razy dziennie w dwóch 14-dniowych seriach, czyli potrzebujemy 56 dawek po 350 mg.

Najtaniej wychodzą tabletki po 500 mg i potrzebujemy ich 40 szt.

Opakowanie 30 szt. to koszt prawie 6000 zł, wiec na sam famciklowir musimy zebrać ok. 8000 - 9000 zł (nie ma mniejszych opakowań, więc musimy łączyć z mniejszymi dawkami po 250 mg).  Famciklowir jest lekiem kierowanym przeciw herpeswirusowi, więc do walki z kaliciwirusem musimy kupić interferon, którego koszt to kolejne tysiące złotych.

Nie ma alternatywy! Mamy też nadzieję, ze leczenie zadziała podczas tych pierwszych podstawowych serii i nie trzeba będzie ich powtarzać. Zbój ma wskazanie jako czynnika wspomagającego podawanie gamawitu sprowadzanego z Rosji, którego koszt to  130 zł za 5 ampułek. Alternatywą jest gorsza w składzie milgamma, ale jej koszt to również ponad 50 zł za 5 ampułek. Kwota zbiórki opiewa jedynie na te trzy preparaty.

Przez 2,5 roku choroby cały czas rozpulchniona, krwawiąca śluzówka może zamienić się w komórki rakowe. Przegroda noska jest już zniekształcona.

Naprawdę się boimy!

To leczenie to życie Zbója! Bardzo pilne ratowanie życia! Zbój i my dziękujemy za każdą najdrobniejszą wpłatę!