CIERPIENIE Psów Husky w Upałach Sahary/Husky Dogs in Sahara Heat - SUFFER

Konkurs
32 Wpłaty
Zebrano: 3 188 zł

der Anfang: 16 November 2024

das Ende: 6 Dezember 2024

die Uhr 23:59

Psy Husky w Upalnym Klimacie Sahary - Codzienna Walka o Przetrwanie/
                       Husky Dogs in Sahara Heat - the SURVIVAL !!!

Potrzebne fundusze na: leczenie anemii, niedożywienia, odwodnienia, wewnętrznych i zewnętrznych pasożytów, schorzeń organów wewnętrznych, poranień w wyniku znęcania się i wypadków ulicznych, rozmaitych infekcji (w tym oczu); na operacje ortopedyczne i długotrwałą fizjoterapię; oraz dokumentację i transport do nowych domów.

—-English—-
Funds needed for: treatment of anemia, malnutrition, dehydration, internal and external parasites, diseases of internal organs, injuries from abuse and street accidents, various infections (including eyes); orthopedic surgeries and long-term physiotherapy; documentation and transport to new homes.

-----------

Niniejsza akcja ratunkowa prowadzona jest przy wspólnych wysiłkach: egipskiej organizacji Animal Protection Fundation “APF”; i polskich organizacji: Stowarzyszenia Haszcza Nadzieja i Fundacji Ochrony Zwierząt i Polskiego Dziedzictwa Przyrodniczego “Mrunio”.

—-English—-
This rescue operation is being carried out with the joint efforts of: the Egyptian organization Animal Protection Foundation “APF”; and Polish organizations: the Haszcza Nadzieja Association and the Animal Protection and Polish Natural Heritage Foundation “Mrunio”.

----------

Każdy z nas, choć raz w życiu, przeżył ponad 30-stopniowy upał i wie jak ciężko poruszać się wtedy po ulicach, gdy mury miasta rozgrzane są do przysłowiowej “czerwoności”. A co dopiero, gdy jest +40, +45 a nawet +50 stopni C ???
Wyobraźmy więc sobie, że ciało nasze pokryte jest grubym futrem… jak w przypadku husky, czy innych psów polarnych !!!! Bo przecież natura obdarzyła je takim futrem, aby było im ciepło w zimnym klimacie, aż do minus 42 st C. Przecież one powinny żyć tam, gdzie można zakopać się w puszystym śniegu, a nie w ciężkim, gorącym piasku !!!… Czuć powiew świeżego polarnego wiatru, a nie palące, pustynne powietrze Sahary. Im zimniejsza pogoda, tym lepiej dla nich.
Trzymanie tych psów w gorącym klimacie to prawdziwe okrucieństwo. Maksymalna temperatura jaką może znieść przeciętny, zdrowy husky to +29 stopni C. Każdy stopień powyżej niesie ogromne ryzyko Hipertermii (udaru słonecznego), gdyż nie są one w stanie regulować temperatury ciała. Hipertermia ma bardzo poważne skutki dla organizmu, a mianowicie: utrata płynów, spadek ciśnienia tętniczego i dalej, skrajne zmęczenie >> zasłabnięcie >> śpiączka >> śmierć. Większe ryzyko, ponoszą psy ze specjalnie grubym futrem.
Nie znane są nam statystyki, ile z tych psów trafia z domów i przydomowych rozmnażalni, na ulice i śmietniki. No cóż, nikt nie robi tego typu statystyk.
Jedne eksploatowane w przydomowych hodowlach do stanu skrajnego wycieńczenia i deformacji, a potem wyrzucone na ulicę jak odpady… Przejmowane są pod opiekę “APF”, nierzadko w stanie krytycznym.
Inne, wyrzucone z domów przez pseudo-opiekunów, którzy nie potrafili sprostać potrzebom tej wspaniałej, pierwotnej rasy… lub pseudo-opiekunów, którzy uprzednio się nad nimi znęcali. Te psiaki nie dają rady sprostać ciężkiej, psiej egzystencji na ulicach. Jako, że były zwierzakami domowymi nie dostrzegają niebezpieczeństw czyhających na ruchliwych ulicach. Nie potrafią też zdobywać pożywienia i wody tak jak psy Baladi, wychowane na ulicach.
[Używam określenia “pseudo-opiekunowie”, bo nazywanie ich opiekunami byłoby obraźliwe w stosunku do ludzi, którzy kochają swoje psiaki i opiekują się nimi z miłością.]
Znajdowane są przez aktywistów “APF” w stanie wycieńczenia; skrajnego zagłodzenia i odwodnienia; chore i zainfekowane licznymi pasożytami zjadającymi je żywcem; ze świeżymi lub starymi, nieleczonymi złamaniami kończyn, powodującymi problemy z poruszaniem… nierzadko na pograniczu życia i śmierci…

—-English—-
Each of us, at least once in our lives, has experienced over 30-degree heat and knows how hard it is to move around the streets when the city walls are heated to the proverbial "red". And what about when it is +40, +45 or even +50 degrees Celsius???
So let's imagine now, that our body is covered with thick fur... like in the case of huskies or other polar dogs!!!! Nature has endowed them with such fur, in order to keep them warm in a cold climate, down to minus 42 degrees Celsius. After all, they should live in places, where you can bury yourself in fluffy snow, not in heavy, hot sand!!!... Where they could feel the breath of fresh polar wind, not the scorching desert air of the Sahara. The colder the weather, the better for them.

Keeping these dogs in a hot climate is a true cruelty. The maximum temperature that an average, healthy husky can tolerate is +29 degrees Celsius. Each degree above, carries a huge risk of hyperthermia (sunstroke), because then, dogs are unable to regulate their body temperature. Hyperthermia has very serious effects on the body, namely: loss of fluids, drop in blood pressure and further, extreme fatigue >> fainting >> coma >> death. Dogs with especially thick fur are at greater risk.
We do not know the statistics of how many of these dogs end up, from homes and breeding “mills”, on the streets and in dumpsters. Well, nobody keeps such statistics.
Some of them are exploited in breeding to a state of extreme exhaustion, cachexia and deformation, and then thrown out on the street like garbage... They are taken under the care of "APF", often in critical condition.
Others, thrown out of homes by pseudo-guardians who were unable to meet the needs of this wonderful, primal breed... or pseudo-guardians who previously abused them. These dogs cannot cope with the harsh existence on the streets. As pets, they do not see the dangers lurking on busy streets. They also cannot get food and water as well as Baladi dogs, who were raised on the streets.

[I use the term “pseudo-caregivers” because calling them caregivers would be offensive to people who love their dogs and take care of them with love.]

They are found by “APF” activists in a state of exhaustion; extreme starvation and dehydration; sick and infected with numerous parasites that eat them alive; with fresh or old, untreated fractures of the limbs, impairing their ability to move around… often on the border of life and death…

----------------

A oto kilka szczególnie przygnębiających, psich historii. Psich istnień skrzywdzonych przez okrutnych ludzi, którzy spowodowali ich poranienia, obrażenia, połamania, wycieńczenie, rozmaite choroby, zainfekowanie morderczymi pasożytami, ciężkie stany psychiczne i wiele innych….

—-English—-
Here are some particularly depressing dog stories. Dogs' lives wronged by cruel people who caused them injuries, wounds, fractures, exhaustion, various diseases, infection with deadly parasites, severe mental states and many more…

------------

1/ Eddie. Ma 8 miesięcy więc jest jeszcze dzieciakiem, ale tragedie jakie przeżył od początku swego życia, wywarły piętno na jego psychice. Uwielbia pieszczoty i zabawy; lgnie do ludzi i innych piesków, lecz gdy jest sam, widać na jego pyszczku oznaki głębokiej depresji.
Gdy miał 3 miesiące, właściciel oddał go do schroniska „APF”, ponieważ pieskowi odjęło władzę w łapkach i nie mógł wstać…
Badanie weterynaryjne w klinice ujawniło szokującą prawdę o stanie Eddiego. Mały Eddie cierpiał na dwa nieleczone złamania kości. Jedno przedniej łapki i drugie tylnej. Obrażenia te nie wystąpiły w tym samym czasie i zostały z pewnością zadane celowo. Eddie musiał mieć zaledwie 6, 7 tygodni. Niestety, złamania pozostały nie leczone zbyt długo, więc operacja chirurgiczna nie mogłaby pomóc. Niestety zaawansowana krzywica, spowodowała zmiękczenie kości, co dodatkowo ogranicza możliwości rehabilitacji.

—-English—-
1/ Eddie. He is 8 months old, so he is still a kid, but the tragedies he has experienced since the beginning of his life have left a serious mark on his psyche. He loves petting and playing; he is fond of people and other dogs, but when he is alone, you can see signs of deep depression on his face.
When he was 3 months old, the owner abandoned him because puppy had lost the use of his legs and could not even, stand up...
Veterinary examination at the clinic revealed the shocking truth about Eddie's condition. Little Eddie suffered from two untreated bone fractures. One of the front leg and the other of the back leg. These injuries did not occur at the same time and were certainly inflicted on purpose. Eddie must have been only 6 or 7 weeks old. Unfortunately, the fractures remained untreated for too long, so surgery would not be of any help. Unfortunately, advanced rickets caused the bones to soften, what further limits the possibilities of rehabilitation.

Stowarzyszenie Haszcza Nadzieja przejmie opiekę nad Eddim, jak tylko Eddie przyleci do Warszawy… jak tylko uda nam się znaleźć dla niego opiekuna do podróży samolotem.Tu otrzyma zabiegi fizjoterapeutyczne, aby móc poruszać się bez bólu

---English---

The Haszcza Nadzieja Association will take over Eddie's care as soon as Eddie arrives in Warsaw... as soon as we manage to find a flight parent for him to travel by plane. Here, he will receive physiotherapy treatments to be able to move without pain.

(więcej na/more on https://www.ratujemyzwierzaki.pl/help-eddie) 

-----------------

2/ Buster. Jest młodym pieskiem, bo ma zaledwie rok. Nie znamy jego historii. Z informacji uzyskanych od właściciela lokalnego sklepu, wiemy tylko, że ktoś podjechał w pobliże jego sklepu i wyrzucił Bustera z auta. Właściciel sklepu zauważył od razu, że Buster nie potrafi zdobyć pożywienia, bo psy Baladi mieszkające na tej samej ulicy, były od niego szybsze. Dokarmiał go więc. Pewnego dnia Buster zniknął i pojawił się dopiero po kilku tygodniach… wynędzniały i wychudzony, Prawą tylną łapkę miał bezwładną, więc ledwo się poruszał. Zmartwiony pan, powiadomił “APF” i Buster znalazł się w przy schroniskowej klinice. Dostał kroplówkę nawadniającą i odżywczą oraz leki na wzmocnienie. Niestety było za późno na ratowanie uszkodzonej łapki. Aby polepszyć możliwości ruchowe Bustera, konieczna jest specjalistyczna fizjoterapia; a taka nie jest tam dostępna. Jedyna szansa dla niego to przyjazd do Europy.

—-English—-
2/ Buster. He is only one year old, so he is also a young dog. We do not know his story. From the information obtained from the owner of a local store, we only know that someone drove up to his neighbourhood and threw Buster out of the car. The store owner noticed right away that Buster was unable to get food, because the Baladi dogs living on the same street were faster than him. So, he fed him, as much as he could. One day Buster disappeared and did not reappear until few weeks later... emaciated and gaunt. His right hind leg was slack and overhang, so he could barely move. The worried store owner notified "APF" and Buster ended up at shelter clinic. He was given a hydration and nutritional drip and strengthening medication. Unfortunately, it was too late to save the injured leg. In order to improve Buster's movement capabilities, special physiotherapy is necessary… and it is not available there. His only chance is to come to Europe.

Stowarzyszenie Haszcza Nadzieja przejmie go pod opiekę, jak tylko Buster przyleci do Warszawy… jak tylko uda nam się znaleźć dla niego opiekuna do podróży samolotem. Tu otrzyma pomoc lekarza ortopedy i niezbędne dla niego fizjoterapie.

---English---

The Haszcza Nadzieja Association will take him under its care as soon as Buster arrives in Warsaw… as soon as we manage to find a carer for him to travel by plane. Here he will receive the help of an orthopedic doctor and the necessary physiotherapy.

--------------

3/ Rina. Ma trochę ponad rok i też doświadczyła dramatu porzucenia, cierpienia po potrąceniu przez auto i ogólnego szoku psychicznego.
Nie znamy jej historii. Wiemy tylko, że błąkała się po ulicy, skomląc z bólu. Była wynędzniała i wygłodzona i miała ogromne trudności z poruszaniem. Gdy przyjechała do “APF”, dostała kroplówki z lekami na wzmocnienie, odżywienie i nawodnienie i teraz wygląda bardzo ładnie. Niestety na leczenie złamania jest już za późno. Jedyna nadzieja to fizjoterapia, ale w schronisku nie ma takich możliwości, a wszystkie domy tymczasowe “APF” są pełne piesków specjalnej troski i dla Riny nie ma miejsca. Jedyna szansa to przyjazd do Europy. Pracujemy usilnie nad tym, aby znaleźć jej domek.

—-English—-
3/ Rina. She is a little over a year old and has also experienced drama of abandonment, suffering after being hit by a car and general psychological shock. We don't know her story. We only know that she wandered the streets, whining with pain. She was emaciated and starving and had great difficulty moving. When she came to "APF", she was given intravenous drip with medications to strengthen, nourish and hydrate her and now she looks very nice. Unfortunately, it is too late to treat the fracture. The only hope is physiotherapy, but there are no such possibilities in the shelter, and all the temporary homes of "APF" are full of dogs with special needs. There is no place for Rina. The only chance for her is to come to Europe. We are working hard to find her a home.

------------------

4/ Rebecca. Jest młodą suczką. Ma nie więcej niż 2 lata. Podobnie jak wiele innych psów husky, została wyrzucona z domu przez pseudo-opiekunów. Znaleziona została w stanie poważnego wychudzenia i tak osłabiona, że nie była w stanie samodzielnie utrzymać się na łapkach. Siedziała oparta o skrzynkę elektryczną, za którą usiłowała się ukryć. Była tak przerażona, że wyraz jej oczu był na pograniczu obłędu. Jej chude ciałko pokryte było błotem i odpadami ze śmietnika; oraz licznymi, głębokimi ranami. Mimo przerażenia, potrafiła zaufać człowiekowi, który mówił do niej ciepłym, pełnym współczucia głosem i pozwoliła mu zabrać się do samochodu. Pan zawiózł ją do “APF”, gdzie natychmiast lekarz udzielił jej pierwszej pomocy. Podano kroplówkę nawadniającą, wraz z lekami na wzmocnienie i dożywienie. Dokładne badanie wykazało, że większość ran była wynikiem pogryzień przez psy. Niestety, nie wszystkie !!! Lekarz z całkowitą pewnością stwierdził, że cięcia i okaleczenia na brzuszku były wynikiem celowo zadanych ciosów ostrym narzędziem. Obecność licznych pasożytów krwi była dodatkowym powodem osłabienia jej organizmu. Brud i odpady jakie pokrywały jej skórę przyczynił się do poważnej infekcji ran. Oprócz długiego leczenia, Rebecca potrzebuje ciepła kochającej rodziny, aby móc odzyskać siłę fizyczną i równowagę psychiczną.

—-English—-
4/ Rebecca. She is a young female dog. She is no more than 2 years old. Like many other huskies, she was thrown out of the house by her pseudo-guardians. She was found in a state of serious emaciation and so weak that she was unable to stand on her paws. She was sitting against an electrical box, behind which she tried to hide. She was so terrified that the expression in her eyes was on the verge of madness. Her thin body was covered in mud and garbage; and numerous, deep wounds. Despite her terror, she was able to trust the man who spoke to her in a warm, compassionate voice and allowed him to take her to the car. The man took her to “APF”, where the doctor immediately gave her first aid. A hydration drip was administered, along with medication to strengthen and feed her. A thorough examination showed that most of the wounds were the result of dog bites. Unfortunately, not all of them!!! The doctor stated with complete certainty that the cuts and lacerations on her abdomen were the result of deliberate slashes made with a sharp instrument. The presence of numerous blood parasites was an additional cause of her weakness. The dirt and waste that covered her skin contributed to a serious infection of the wounds. Besides long medical treatment, Rebecca needs the warmth of a loving family to regain her physical strength and mental balance.

-----------------

5/ Olivia. Ma około 2 do 3 lat. Była psem domowym, ale bardzo zaniedbywanym. Dostawała głodowe racje jedzenia i nigdy nie była szczepiona, ani odrobaczona. Przy tym miała długo nieleczoną infekcję oczu, która spowodowała poważną utratę wzroku. Co gorsza właściciel próbował rozmnażać ją dla zysku. To się, rzecz jasna, nie udało bo niedożywiona i chora sunia nie mogła zajść w ciążę. Podły człowiek wyrzucił ją na ulicę. Olivia była dla niego, zbędnym, nieużytecznym przedmiotem. Domowa sunia, na wpół niewidoma, a do tego osłabiona z niedożywienia; nie wiedziała jak zdobyć pożywienie i wodę na ulicach miasta, więc osłabła to tak krytycznego stanu, że już nie była w stanie się poruszać. Powiadomiono “APF”, które pospieszyło z pomocą. Badanie weterynaryjne wykazało, że Olivia jest prawie niewidoma z powodu silnej infekcji oczu; była niezmiernie odwodniona i niedożywiona; miała liczne pasożyty krwi. Otrzymała natychmiastową pomoc w postaci dożylnego dożywienia i nawodnienia. Podano leki przeciw pasożytom. Podjęte zostały próby ratowania resztek jej wzroku. Niestety, konieczna jest specjalistyczna operacja oftalmologiczna, zaraz po wyleczeniu infekcji. Jedyną szansą dla Olivii jest przyjazd do Europy, aby tu mogł otrzymać specjalistyczną pomoc okulistyczną i odzyskać ogólną kondycję.

5/ Olivia. She is about 2 to 3 years old. She was a domestic dog, but very neglected. She was fed starvation rations and was never vaccinated or dewormed. She also had a long-untreated eye infection that caused serious vision loss. Worse, the owner tried to breed her for profit. This, of course, failed because the malnourished and sick dog could not get pregnant. The vile man threw her out on the street. Olivia was an unnecessary, useless object to him. A domestic dog, half-blind, and weakened from malnutrition; she did not know how to get food and water on the streets of the city, so she weakened to such a critical condition that she was no longer able to move. "APF" was notified, and they rushed to help. A veterinary examination showed that Olivia was almost blind due to a severe eye infection; she was extremely dehydrated and malnourished; she had numerous blood parasites. She received immediate care in the form of intravenous nutrition and hydration. Anti-parasitic drugs were administered. Attempts were made to save the remnants of her vision. Unfortunately, specialized ophthalmological surgery is necessary, immediately after the infection is cured. Olivia's only chance is to come to Europe, so that she can receive specialized ophthalmological care and regain her general condition.

-----------------

6/ Natalie. Znaleziona została na brudnej ulicy. Wyglądała jak martwa. Oddychała prawie niezauważalnie. Nie drgnęła… nawet powieką nie poruszyła, gdy ratownicy podeszli do niej i zaczęli delikatnie głaskać ją po głowie. Z ledwością, ale dzielnie trzymała się cieniutkiej niteczki życia. Udzielono jej pierwszej pomocy w klinice “APF”. Podano jej dożylnie, odżywianie i nawadnianie oraz rozmaite leki na podtrzymanie życia. Ku radości ratowników, Natalie bardzo dobrze zareagowała na podane preparaty… i na moment odzyskała przytomność. Niestety, trwało to tylko moment i ponownie zapadła się w rodzaj śpiączki. Ponad tydzień, dyżurowano przy niej… 24 godz na dobę; aż w końcu minęło bezpośrednie zagrożenie jej życia. Dopiero potem została dokładnie przebadana i okazało się, że oprócz kacheksji, miała silną infekcję krwi i była zainfekowana pasożytami świerzbowca i nużeńca. Kacheksja, infekcja krwi, pasożyty… już jeden z nich jest niezmiernie trudny do zniesienia dla zaniedbanego psiaka… lecz trzy razem…. to praktycznie niewyobrażalne !!! Medycznie nazywa się to “traumatic trifecta”. Jakaś niewiarygodna siła wewnętrzna pomaga Natalie walczyć z tym niesamowitym koktajlem chorobowym. Jest więc nadzieja.
W stanie tak poważnego wyniszczenia w jakim została znaleziona, nie sposób było określić jej wiek. Wygląda jak psia staruszka, ale równie dobrze, może mieć 2 - 3 lata.
Natalie musi przyjechać do Europy bo w warunkach schroniskowych, a do tego w upalnym klimacie; nie ma zbytnich szans aby całkowicie odzyskać zdrowie.

—-English—-
6/ Natalie. She was found on a dirty street. She looked dead. She was breathing almost imperceptibly. She didn't twitch... she didn't even move an eyelid when the rescuers approached her and began to gently stroke her head. She was barely but bravely clinging to a thin thread of life. She was given first aid at the "APF" clinic. She was given intravenous hydration drips with nutrition and various medication to sustain her life. To the joy of the rescuers, Natalie responded very well to the medication administered... and for a moment she regained consciousness. Unfortunately, it only lasted a moment and she fell into a kind of coma again. For over a week, they were on duty with her... 24 hours a day; until finally the immediate threat to her life passed. Only then was she thoroughly examined and it turned out that in addition to cachexia, she had a severe blood infection and was infected with scabies and demodex parasites. Cachexia, blood infection, parasites... one of them is extremely difficult for a neglected dog to bear... but three together... it's practically unimaginable!!! Medically it is called "traumatic trifecta". Some incredible inner strength helps Natalie fight this deadly cocktail of diseases. So there is hope.
In the state of such serious devastation in which she was found, it was impossible to determine her age. She looks like an old dog, but she could be 2-3 years old only.
Natalie has to come to Europ, because there is not much chance of completely recovery of her health, in shelter conditions and… in such hot climate, on top of that.

--------------

7/ Husky on the roof - Anonimowa psia istota, do której ratownikom nie udało się dotrzeć na czas……
Pokazuję ten przypadek jako przykład nie tylko ludzkiego okrucieństwa, ale również kompletnego absurdu. Bo jaki jest cel trzymania psa w takich warunkach ?!?!?... W takiej izolacji... Bo ani do towarzystwa, ani do stróżowania… Na dachu budynku, gdzie skonał, zapomniany przez swych pseudo-opiekunów… gdzie nikt nie był w stanie dotrzeć do niego z pomocą…….

Tu nasuwa mi się smutna refleksja… wyrzucanie domowych psów na ulicę jest aktem okrutnym, lecz pozostawienie psa przywiązanego… na dachu, gdzie nie miał najmniejszych szans na szukanie ratunku… No cóż, nie znajduję w naszym bogatym, polskim języku, odpowiedniego słowa na określenie takiego postępowania !!!

—-English—-
7/ Husky on the roof - An anonymous canine creature that rescuers failed to reach in time……
I present this case here, as an example not only of human cruelty, but also of complete absurdity !!!.... What is the purpose of keeping a dog in such conditions ?!?!?... In such izolation... Certainly not for company... nor for guarding… On the roof of a building, where he died, forgotten by his pseudo-guardians… where no one was able to reach him with help…….

Here a sad reflection comes to my mind… throwing domestic dogs out on the street is a cruel act, but leaving a dog tied up… on a roof, where he had no chance of seeking help… Well, I can't find the right word in our rich Polish language to describe such behavior !!!

-----------------

                      Na koniec tragiczna historia lecz z wyjątkowym happy-endem !!!

8/ Vito. Znaleziony wśród śmieci w ulicznym zaułku przez patrol “APF”, nie był w stanie poruszać się. Jest jedną z wielu ofiar ludzkiej bezduszności i chciwości… ofiarą pozbawionych skrupułów hodowców. Użyty jako narzędzie do generowania zysku… wyeksploatowany i zagłodzony; potem, ułomny i zdeformowany… wyrzucony jak śmieć.
Miał zwyrodnienia obu tylnych łap i jednej przedniej, w wyniku krzywicy oraz ogólnego osłabienia struktury kostnej; spowodowane eksploatacją… wycieńczeniem i długotrwałym głodzeniem. Psią krzywdę wyrządzili nieludzcy ludzie… potwory w ludzkiej skórze. Zaś potem, gdy otoczono go troskliwą opieką w schronisku; okazało się, że to wyjątkowo inteligentny i kochający pies. Wychudzony do stanu kacheksji, praktycznie całkowicie wyliniały, z ledwością poruszający się na zdeformowanych łapkach… lecz jego pyszczek nie przestawał się uśmiechać. Przewracał się, potykał, niezdarnie stawiając kroki na swych pokiereszowanych łapkach; lecz próbował, próbował, a każdy udany krok sprawiał mu wyraźną satysfakcję.
W schronisku nie było warunków, aby otrzymał taką pomoc jaka była konieczna do w miarę normalnego funkcjonowania. Udzielono mu elementarnej pomocy i pożywienia bogatego w kolagen. Został umieszczony w osobnym pomieszczeniu z klimatyzacją, z dala od rozbieganych piesków, nosili go na rękach, aby mógł wyjść na mały spacer…. To wszystko co mogli dla niego zrobić. Wspólnie z “APF” szukaliśmy pomocy w Europie, aż zdarzył się prawdziwy cud !!! Adoptowała go cudowna osoba !!! Obdarzyła go miłością i najlepszą opieką medyczną, jaką można było sobie dla niego wymarzyć. Wspaniała, odżywcza karma i najlepsze suplementy, stały nadzór jednego z najlepszych specjalistów weterynarii ortopedycznej, fizjoterapie i wspaniała posesja pełna fascynującej go zieleni; no i odpowiednie temperatury.

Vito należy do nielicznych szczęściarzy. Rzesze chorych, poranionych, niepełnosprawnych piesków husky, czeka na ratunek… w cichym cierpieniu.

Dla Vito nie zbieramy funduszy. Umieszczam go tutaj tylko dla ukazania jakie ekstremalne bestialstwo… znęcanie ze szczególnym okrucieństwem, spotyka psy husky w Egipcie. Staramy się je ratować… leczyć… znajdować dla nich odpowiednie domy… Ale bez pomocy darczyńców nie jesteśmy w stanie tego dokonać.

—-English—-

                        Finally, a tragic story but with an exceptionally happy ending!!!
8/ Vito
Found among the garbage in a street alley by the “APF” patrol, he was unable to move. He is one of many victims of human heartlessness and greed… a victim of unscrupulous breeders. Used as a tool to generate profit… exploited and starved; then, crippled and deformed… thrown away like garbage.
He had degeneration of both hind legs and one front leg, as a result of rickets and a general weakening of the bone structure; caused by exploitation… exhaustion and long-term starvation. The dog was wronged by inhuman people… monsters in human skin. And then, when he was surrounded by caring people in a shelter; it turned out that he was an exceptionally intelligent and loving dog. Emaciated to the point of cachexia, almost without fur, barely moving on his deformed paws... but his face never stopped smiling. He fell, stumbled… clumsily taking steps on his twisted paws; but he tried, re-tried, and each successful step gave him great satisfaction.

There were no conditions in the shelter for him to receive the kind of help that was necessary for him to function more or less normally. He was given basic help and food rich in collagen. He was placed in a separate room with air conditioning, away from the running dogs. They carried him out, in their arms, so that he could go for a short walk... That was all they could do for him. Together with "APF" we were looking for help in Europe and… a real miracle happened !!! He was adopted by a wonderful person !!! She gave him love and the best medical care that could be dreamed of for him. She gave him, great, nutritious food and the best supplements, constant supervision by one of the best orthopedic veterinary specialists, physiotherapy and a wonderful property full of greenery that fascinates him and of course, the right outside temperature. He gained weight and has beautiful, thick fur. He loves to smell grass and immerse his head in flowers. He has pretty good mobility and can even run… He is happy !!!

Vito is one of the few, lucky ones. There is a multitude of sick, injured, disabled huskies waiting to be rescued... They are waiting in silent suffering.

We are not raising funds for Vito. I am only telling his story here, to show the extreme inhumanity... abuse with particular cruelty, that huskies in Egypt are facing. We are trying to save them... treat them... find them suitable homes... but without the help of donors we cannot do this.

                                     “Gorące piaski to nie miejsce dla husky”

Szukamy funduszy na leczenie i transport do nowych domów dla około 20 psów husky, które znajdują się w egipskim schronisku w Gizie. Te, które wymagają specjalnego leczenia i operacji, opisałam powyżej. Pozostałe husky są w lepszym stanie.

Ta akcja ratunkowa wymaga ogromnych nakładów finansowych… ale GROSZ DO GROSZA… bo tylko w ten sposób możemy uratować wiele z tych wyjątkowych psów.

Każda złotówka jest na wagę złota.

—-English—-
“Hot sands are no place for huskies”
We are looking for funds for the medical treatment and transport to new homes for about 20 huskies that are in an Egyptian shelter in Giza. I have described those, that require special treatment and surgery, above. The other huskies are in better shape.

This rescue mission requires a huge financial outlay... but PENNY TO PENNY... Only this way we can save many of these exceptional dogs.

Every penny is worth its weight in gold.

Pomogli

Laden...

Organisator
33 aktuell Spendensammlung
6 abgeschlossen Spendensammlung
:
:
do końca
32 Wpłaty
Zebrano: 3 188 zł