Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy, że jak zawsze możemy liczyć na Wasze wsparcie.
Dzięki Wam psiaki zostały zabezpieczone, wyleczone i obecnie każdy z nich zamieszkał w domu tymczasowym z opcją adopcji po zakończeniu postępowania.
Jesteśmy cudowni !!
Tylko z Wami my możemy więcej !!
Dramat psich istnień! W sobotę odbyła się interwencja i odbiór psów w typie AB w porzuconej hodowli. Pod naszą opiekę trafiło na ten moment 8 psów w potrzebie.
Psiaki przejęliśmy wspólnie ze Stowarzyszeniem Amstaffy Niczyje, które otrzymało anonimowe zgłoszenie przez stronę, że od tygodnia została porzucona cała hodowla psów tej rasy. Przedstawiciele AN udali się tam natychmiast już w piątkową noc po godzinie od otrzymanego zgłoszenia z adresem.
Porzucone zwierzaki, były głodne bez dostępu do wody, przebywające w dużej ilości swoich odchodów.
Po podaniu im karmy łapczywie jadły i piły widok był dramatyczny łamiący najtwardsze serca. Na miejscu oprócz przedstawicieli Stowarzyszenia stały samochody, nie wiadomo czyje, może ludzi, którzy próbowali wynieść szczeniaki oraz najlepsze psy z hodowli, doszło nawet między nimi do bojki. Na miejscu była także policja, która uniemożliwiła dalsze szalbierstwo.
Zginęło ok. 10 dorosłych psów oraz ok. 60 szczeniąt.
Stowarzyszeniu AN w piątkową noc udało się przejąć 7 chorych szczeniąt, które natychmiast nad ranem trafiły do kliniki na oględziny i zostało wdrożone leczenie (zapalenie płuc, kaszel kennelowy).
Wiele z dorosłych zwierząt było pogryzionych, doskwiera im kaszlem kennelowy, jeden pies z ropowicą, suczka z zaszytym sromem, aby z wcześnie nie urodziła, suka z wypadającą macicą.
Psy wystraszone, lecz lgnące do ludzi prawdziwe słodziaki. Każdy z nich próbował rozpaczliwie wydostać się na zewnątrz, każdy z nich pomimo przerażenia pragnął dotyku człowieka. Ciekawe jest to, że w całej tzw. "hodowli" były tylko 3 samce reszta to suki. Zdecydowanie było to miejsce ich kaźni.
W piątkową noc został powiadomiony sztab kryzysowy, w godzinach przedpołudniowych zebrali się pracownicy gminy, wójt, policja - którym serdecznie dziękujemy za szybką reakcję oraz przedstawiciel inspekcji weterynaryjnej, która rzucała „kłody pod nogi”.
Pozostawiamy do Państwa oceny sytuację, kiedy w okresie ostatnich 2 tygodni była kontrola z inspekcji weterynaryjnej, która nie stwierdziła uchybień.
Jest to przykład niefrasobliwego działania organów kontroli. Psy w hodowli miały budy bez podłogi, stojące wprost na podłożu wysypane pisakiem bez żadnej izolacji. Psy w okresie zimowym absolutnie nie miały możliwości ogrzania się w nich, budy były jakby poza kojcami. Wszędzie na terenie walały się przedmioty, a w zasadzie śmieci. Zwierzęta żyły tylko we własnych kojcach, pomimo teoretycznie do dyspozycji niewielkie betonowe wybiegi, na które ewidentnie nie były wypuszczane.
Kontrola Inspekcji Weterynaryjnej miała zapisaną liczbę zwierząt, stąd wiadomo, ile zostało skradzionych.
W hodowli pozostało 27 psów dorosłych american bully i wcześniej wspomnianych 7 szczeniąt + dwa psy stróżując teoretycznie posesji, lecz łagodne jak baranki. W działania powiadomieni przez AN włączyliśmy się my i można powiedzieć, że to była nasza wspólna akcja i tylko dzięki połączeniu sił mogliśmy zabezpieczyć wszystkie zwierzęta.
Niestety okoliczne schroniska nie miały możliwości przyjąć psów i dodatkowo w takiej ilości.
Nasze Stowarzyszenie „Podaj Łapę Bullom” umieściło w płatnych hotelach 8 psów w tym sunie z wypadająca macicą.
Stowarzyszenie Amstaffy Niczyje zabrało i umieściło w płatnych hotelach 17 psów oraz 7 szczeniąt, a także dwa psy są w domach tymczasowych. Pod naszą opiekę trafiła suczka z zaszytym sromem i pies z ropowicą oraz chore szczenięta.
Wszystkie zwierzęta muszą przejść kontrolę weterynaryjną, każde z nich jest mega zarobaczone. Nie wiemy, co jeszcze wyjdzie, ile z suk jest już szczennych i jakie jeszcze potrzeby weterynaryjne będą do zrealizowania.
Z pewnością potrzebna jest także karmą to jednak olbrzymia ilość psów na tak małe 2 fundacje. Nie jesteśmy DIOZem, nie jesteśmy lecznicą Ada zbierająca na zbiórkach grube miliony, żyjemy na bieżąco i nasze problemy finansowe rozwiązujemy na bieżąco.
W tym miejscu bardzo prosimy Was o wsparcie finansowe.
Koszty wyliczone wstępnie:
Pobyt psa w hotelu na jeden miesiąc to średnio 600 zł - co daje nam 4800 zł na sam miesięczny pobyt psów w hotelu. Worek karmy to średnio 200 zł dla psa na miesiąc, to daje miesięcznie 1600 zł.
Do tego na start suplementy, podstawowa wizyta weterynaryjna z odrobaczeniem, szczepieniem bez wliczania w to dodatkowych zabiegów jak kastracje, operację, dodatkowe badania. (Koszt szczepień pełen pakiet to ok. 150 zł za psa, odrobaczenie w zależności od wagi - ciężko dokładnie wyliczyć).
Jest to zbiórka tylko i wyłącznie na miesięczne utrzymanie psów. Jakie będą koszta leczenia, dalsze koszty utrzymania tego nie wiemy...
Będziemy martwić się o to na bieżąco po konsultacjach w gabinetach weterynaryjnych. Najważniejsze, abyśmy mogli odetchnąć z ulga gdy uda się, choć na miesiąc ze spokojem zabezpieczyć te psy. Nasze organizacje zakładają zbiórki własne na psy pod swoją opieką. Prosimy Was o wsparcie, bo każdy z nas bez Was nie da sobie rady!
Więcej zdjęć z interwencji an naszym profilu fb.
Laden...