Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W imieniu uratowanych kociaków dziękujemy za pomoc! Dla tych, którym udało sie przeżyć historia zakończyła się szczęśliwie. Wszystkie znalazły kochające domy.
Delagacja: Toxi, Sepia i Tutsi jeszcze raz dziekują i pozdrawiają
Wojna, to słowo w ostatnim czasie jest na ustach całego świata. Z jednej strony lęk, boi się chyba każdy, z drugiej ogromna solidarność, wielu z nas chce pomóc zarówno ludziom jak i zwierzętom z objętej wojną Ukrainy.
Duże organizacje prozwierzęce niemal od razu ruszyły na granicę. To organizacje prężnie działające, mające największe możliwości pomocy na terenie objętym wojną. Mniejsze organizacje także włączają się w pomoc, każda na tyle ile może, bo liczy się wszystko, każda podarowana paczka karmy, każdy lek, każde uratowane życie. Ale w tym dramatycznym czasie te małe organizacje mają jeszcze jedno bardzo ważne zadanie. Kiedy "duzi" działają za granicą to na ich barkach, spoczywa niesienie pomocy tu i teraz, w Polsce, gdzie wciąż nie brakuje bezdomności i cierpienia niewinnych istot.
My także nie pozostajemy obojętni na krzywdę, która dzieje się tuż obok nas. Kilka dni temu otrzymaliśmy prośbę o pomoc od zaprzyjaźnionej organizacji Kocia Wyspa ze Stalowej Woli. Wolontariuszki Kociej Wyspy otrzymały zgłoszenie o kilkunastu kotach żyjących w skrajnych warunkach w miejscowości oddalonej kilkadziesiąt kilometrów od nich. Pojechały na miejsce, by to sprawdzić. Niestety doniesienie okazało się być prawdą.
Poznajcie naszych nowych podopiecznych. Jest ich ósemka. Dziewczyny doliczyły się 15 kotów, w różnym wieku, wychudzonych, zaniedbanych, chorych... Wiedziały, że nie są w stanie pomóc im wszystkim... Że brak im miejsca i funduszy. Dlatego z prośbą o pomoc zwróciły się do naszej Fundacji. Niejednokrotnie już wzajemnie wspieraliśmy się w działaniach. Oni są mali, my jesteśmy mali, ale wspólnie mamy przecież wielką moc!
Po rozeznaniu, wśród naszych wolontariuszy prowadzących domy tymczasowe, odnośnie miejsca dla kotów, ustaliliśmy z Kocią Wyspą, że podzielimy nasze siły mniej więcej po połowie. Dziewczyny z Kociej Wyspy ruszyły, więc ponownie w miejsce zgłoszenia, by złapać i zabezpieczyć część kotów, a nasz wolontariusz ruszył w ich stronę, by "przejąć" naszych nowych podopiecznych. Dzięki wspólnym sprawnym działaniom, jeszcze tego samego dnia wieczorem 7 kotów bezpiecznie trafiło do jednego z naszych tymczasów. Ale w transporcie przyjechało 8 kotów. Niestety stan jednej z kotek był na tyle poważny, że od razu trafiła pod opiekę lecznicy weterynaryjnej.
Koty, szare, bure i kolorowe... Widać po nich, że nie miały w życiu lekko, widać piekło przez które przeszły. Niektóre od razu ufnie wtuliły się w człowieka, jakby chciały powiedzieć "tylko mnie nie zostawiaj bez pomocy". Inne wystraszone schowały się w kąciku, jak gdyby się bały, że ktoś znów będzie chciał je skrzywdzić.
Toxi ok. roczna koteczka. Uszkodzone prawe oczko, podejrzenie ropomacicza.
Grey. Kocurek w wieku ok. 7-10 miesięcy.
Mozaika. Koteczka ok. 7-10 miesięcy.
Blue. Koteczka ok. 1,5-2 lata.
Sepia. Koteczka ok. 7-10 miesięcy. Uszkodzone lewe oczko, na prawe raczej też nie widzi.
Silva. Koteczka ok. 4-5 miesięcy.
Pręguska. Koteczka ok. 7-10 miesięcy. Uszkodzone lewe oczko. Prawe ma na szczęście zdrowe.
Tutsi. Koteczka ok. 7-10 miesięcy. Niestety najprawdopodobniej niewidoma.
Każdy z nich wymaga natychmiastowej pomocy lekarzy. Przed nami długa droga, by odmienić los kotów, wyrywanych z piekła. Czeka nas nie tylko diagnostyka (badania krwi, testy), mozolne leczenie, profilaktyka i kastracje. To także coś więcej niż tylko zadbanie o wartościowe posiłki i suplementację. Oprócz tego co fizyczne, musimy też ukoić kocią psychikę. Sprawić by potrafiły zaufać, by przestały się bać, by uwierzyły, że szczęście jest w zasięgu ich łapek. Na początek już choć nie są bezimienne... Dlatego w ich imieniu prosimy o wsparcie. Bo jeśli nie my i nie wy, to nie pomoże im nikt...
"A teraz śpij teraz śpij i zapomnij o tym
Co widziałeś co słyszałeś co przeżyłeś
I pomyśl że to sen że to wcale nie działo się
Tak będzie lepiej śpij..."
Trzeci wymiar - zapomnij o tym.
Laden...