Dramat w gospodarstwie na Suwalszczyźnie. 30 psów, które się bez kontroli rozmnażają, a potem zagryzają! Pomocy!

Spokojna wieś na Suwalszczyźnie, środek wsi, wokół wiele gospodarstw. Nikt z sąsiadów nie zgłaszał, że w gospodarstwie mieszka około 30 psów, które rozmnażają się bez kontroli, zagryzają się między sobą, walczą. Nikogo nie obchodziło, że samotny człowiek pogubił się w życiu, że nie kontroluje już niczego.

Możemy zgłosić tę sprawę do gminy Suwałki i czekać na decyzję o zabraniu psów do schroniska w Suwałkach. Schronisko w Suwałkach nie ma wolontariatu, nie ma tam pracy z psami wylęknionymi. Psy, zabrane do schroniska, do kojców, będą tam do końca swoich dni, nigdy nie opuszczą boksów.  To nie jest dobre rozwiązanie. Te psy, już i tak doświadczone, nie zasługują na zamkniecie do końca życia.

Zwracamy się więc do Państwa z gorącą prośbą.

W gospodarstwie przebywa około 20 psów dorosłych 6 podrostków, takich półrocznych, oraz 9 szczeniąt 8 tygodniowych. Planujemy całe dorosłe stado odrobaczyć, wykastrować, zaszczepić od wścieklizny i chorób wirusowych. Młodzież i szczenięta odrobaczyć i zaszczepić i pilnie szukać domów. Ze szczeniętami będzie najłatwiej, ale starsze psy będą potrzebowały czasu na socjalizację . Powinny jak najszybciej trafić do domów tymczasowych.

Koszt szczepień, odrobaczeń i kastracji jest ogromny. Sami tego nie udźwigniemy. Potrzebna jest też karma, gdyż psy karmione są chlebem, osypką, kośćmi. Wyglądają pomimo tego dobrze, zmian skórnych na pierwsze spojrzenie nie widać, ale wiadome jest, że podczas wizyty na kastracje zostaną też wszystkie zbadane.

Nie zostawiajcie nas Państwo z tym ogromem nieszczęścia. Pomóżmy tym psom. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę.