Na kastrację

Ivan to pies, który niby miał właściciela. Niby, bo ten dobroduszny człowiek stwierdził, że pies jest państwowy a on go tylko dokarmia... Nie było wyjścia. Nie mógł tam zostać i trafił do miejskiej przechowalni. Już miał wystawiony bilet do schroniska, ale znalazło się miejsce w hotelu i Ivan trafił właśnie tam. Zadbaliśmy o jego zdrowie, jest odrobaczony, zaczipowany, zaszczepiony, wyleczony z zapalenia oka. Teraz przyszedł czas na kastrację i potrzebujemy Waszej pomocy, bo słabo stoimy z finansami. Prosimy o wsparcie dla Ivana ♥