Iwo - niewidomy pies

Kolejny pies " spadł z nieba" Pojawił się nagle...
Jest zimno, bardzo zimno...potworny głód powoduje ból brzucha, głowy. Ale głód to już znajome, normalne uczucie. Ciałem wstrząsają dreszcze. Nieznajome zapachy, nieznajome miejsce, obce odgłosy.

Nie wiesz, dokąd iść — co rusz potykasz się, odbijasz od czegoś, uderzasz nosem w coś... bolą nogi, boli poranione ciało. Nie wiesz, czy to dzień, czy to noc... jesteś przecież NIEWIDOMY. Zmęczony, zziębnięty, zrezygnowany, bezradny kulisz się w miejscu... Nie wiesz, czy śmierć przez zamarznięcie boli, ale oby przyszła jak najszybciej... Najgorsze jest cierpienie... Teraz zamknij oczy i postaw się w sytuacji tego psa. Co czuje...

Słowa te kierujemy do normalnego człowieka, wrażliwego, myślącego , posiadającego uczucia. Jakim trzeba być  potwórem, żeby  wywieźć  i porzucić niewidomego  psa,  na działkach budowlanych, gdzie teraz nikogo nie ma.

To cudowny, ufny i łagodny  pies, przez co tak bardzo bezbronny. Potwornie chudy zakleszczony, głodny i... niewidomy.

Prosimy o wsparcie nas czeka wizyta u okulisty, cała profilaktyka, a także czas wzmożonego i ntensywnego karmienia, żeby zaczął wyglądac jak normalny pies.