Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jacuś został zgłoszony do nas w niedzielę (30.07) wieczorem, gdy niewiele mogliśmy zrobić. Jego widok i historia poruszyły wiele osób. W poniedziałek został złapany przez wspaniale działających wolontariuszy i od razu zawieziony do weterynarza. Z opisu obrażeń możemy wnioskować jak bardzo cierpiał ten kot 😪 Jacuś ma niemal przecięte gardło. Rany są bardzo głębokie i stare, zaropiałe i brudne. W policzek miał wbitą trawę, a rana wokół niej psuła się i gniła. Jasuś ma około 8 lat, zepsute zęby i jest chudy i brudny. Nie wiemy co mogło spowodowac jego stan, czy to ktoś zrobił mu krzywdę (zwierzę lub człowiek), czy on sam przeciął sobie gardło na jakimś ogrodzeniu, uwalniając się z pułapki, a może wisząc na jakiejś obroży? Na pewno było to już jakiś czas temu, a rana pełna była ropiejących wrzodów. Właśnie jeden z nich pękł, stąd ropa i krew na jego szyi (na 1 zdjęciu).
Na pierwszej wizycie rany zostały oczyszczone i zaszyte a Jacuś dostał antybiotyki i leki przeciwzapalne. Nadal z rany sączy się ropa, chodzi o to, by wypływała na zwnątrz. Dziś (5.08) kotek był na wizycie kontrolnej, kolejna za 4 dni. Jacuś przebywa awaryjnie w hoteliku, ale najlepiej gdyby mógł być w domu tymczasowym, z troskliwą opieką tylko dla niego. Jest bardzo spokojnym i miłym kotem, który umie zjednywać sobie ludzi. Ma ogromną wolę życia, dużo je i widać z dnia na dzień jak jego kondycja się poprawia. Przed nim jeszcze długie leczenie (w tym kastracja i usunięcie zębów) i pobyt u nas i na nasz koszt.
Wszystkich, którzy wzruszyli się losem Jacusia prosimy o pomoc w jego leczeniu i utrzymaniu.
Laden...