Jedno oczko do usunięcia, drugie próbujemy ratować. Prosimy, pomóżcie leczyć Janę

Kilka dni temu jedna z karmicielek poprosiła nas o pomoc w leczeniu kotki, złapanej na sterylizację. Kotka trafiła pod naszą opiekę i do lecznicy. Dostała na imię Jana.

Była zarobaczona, zapchlona i zakleszczona. Ma mocno wyrudziałe futerko z ubytkami i jest chudziutka. Ale największy problem to oczy. Gdy tylko stan ogólny kotki i wyniki badań pozwolą na narkozę i operację, lewe oczko zostanie usunięte. Po pierwszych dniach pobytu w lecznicy i po badaniach wiadomo, że jest bardzo duże uszkodzenie rogówki. Istnieje zniesienie wypukłości rogówki (rogówka jest płaska). Kolor rogówki jest mleczno-czarny, jest naciekanie pigmentu czarnego. Niestety, podejrzewamy też zmiany nowotworowej. Gałka jest bolesna pomimo stosowania NLPZ w kroplach do oczu. Tego oczka nie da się już uratować. Dlatego walczymy o zachowanie i jeśli się da, to o wyleczenie drugiego. Prawa gałka oczna ma płytkie uszkodzenie rogówki z naciekiem naczyniowym.

Koszty leczenia i badań Jany, po tych kilku dniach, przekroczyły już 250 zł, a przed nami dalsze leczenie chorego oczka. Operacja usunięcia drugiego, przed którą Jana musi się wzmocnić, jedząc wartościową karmę. A potem jeszcze sterylizacja, szczepienia, i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na koniec znalezienie jej bezpiecznego i kochającego domu, bo już na ulicę nie wróci. Jest cudownie miziasta, wywraca się brzuszkiem do góry i głośno mruczy. Ale do tego wszystkiego potrzebujemy Państwa wsparcia finansowego. Nasze konto jest puste, długi nas przygniatają. Prosimy - pomóżcie opłacić leczenie Jany.

Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Ile będzie do zapłaty faktycznie, dowiemy się po zakończeniu leczenia. Jeśli dzięki Państwa hojności, zbierzemy kwotę większą niż będzie potrzebna dla Jany, różnicę przeznaczymy na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.