Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Panstwa pomocy koty mają codziennie pełne miseczki.Koty poznają juz odgłos silnika mojego auta i biegną z zadartymi ogonkami do swoich misek.Dzięki Wam nie chodzą głodne.To cudowne móc patrzeć jakie są radosne i zadowolone.Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc :-)
Łapiąc koty na sterylizacje, czasem docieramy do takich miejsc, o jakich nie śniłoby się Wam, że istnieją. Tak było i tym razem. Telefon, zwykła prośba o złapanie kotki na zabieg sterylizacji. Jedna z naszych wolontariuszek pojechała na działki na gdańskim Jasieniu. I niedaleko miejsca, gdzie miała złapać kotkę, Agnieszka odkryła kocie piekło.
Mnóstwo kociąt, zagłodzone kocice, które nie mają mleka, by wykarmić swoje dzieci. Umierające kocięta. Wszystko to na jednej z działek.
Bardzo potrzebujemy pomocy.
W tej chwili z działek zostały zabrane: miot 3 kociąt z matką, miot 4 kociąt. Mama kociąt nie ma mleka, wszystkie kocięta muszą być dokarmiane. Ale mama przyjęła pod opiekę pozostałe kocięta i pomaga wolontariuszce w opiece nad nimi. Dwa inne koty zostały zabrane na leczenie, z czego jeden potwornie zagłodzony, który po prostu stał a drodze i się słaniał na łapkach, został umieszczony w lecznicy.
Najbardziej przerażającym widokiem była kotka, której torba foliowa wrosła w brzuch. W takim stanie donosiła ciążę, urodziła 4 dzieci, ale nie miała już mleka, by je dalej karmić. Kocięta są w domu tymczasowym, wychowują się razem z 3 innych kociąt z tego samego miejsca. Natomiast mamie pod narkozą została usunięta folia, przy okazji narkozy została wysterylizowana. Kotka dostała długo działający antybiotyk i niestety trzeba było ją wypuścić, gdyż była tak dzika, że bano się, iż zrobi sobie krzywdę w klatce. Kicia wróciła na działkę, ale obserwujemy, czy jej rany się goją.
Na działce zostało kilkanaście zupełnie zagłodzonych kotów i mnóstwo maluszków. Musimy wysterylizować wszystkie kocice, zapewnić wszystkim kotom karmę, zabrać najmniejsze mioty kociąt, a starsze kociaki wysterylizować za kilka miesięcy. Uporządkowanie tego miejsca pochłonie ogrom funduszy i będzie nas kosztowało masę pracy. Trudno opisać ogrom tego nieszczęścia, chyba najlepiej oddają to zdjęcia zrobione przez Agnieszkę.
Bardzo, bardzo prosimy o wsparcie.
Laden...