Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jawor już w domu, już w Ktosiowie ze swoim przyjacielem Erykiem i resztą stada! korzysta z wolności.
Diagnoza to ochwat o podłożu toksycznym z żołądka. Rzut był bardzo silny, gwałtowny i nagły, nie doszło do rotacji kości w kopycie ponieważ pierwsza pomoc została udzielona tak szybko.
Dziękujemy wszystkim za pomoc ❤️❤️❤️
Praca na trasie do Morskiego Oka niszczy konia, pracuje ponad własne siły, daje z siebie wszystko... Jawor na chwile zapomniał o tej pracy, na chwilę był szczęśliwy. Parę momentów biegał z Erykiem, z którym kiedyś dzielił niedole. Na parę chwil zapomniał o pracy nad Morskim Okiem. Pokochał i zaufał. Dziś los zadrwił z jego krótkiego szczęścia.
To zdjęcie z ciemnej komórki handlarza gdzie stał krótko przywiązany bez ruchu.
Znaleźliśmy go, gdy nie mógł chodzić - ogromny, dumny Jawor prosił o pomoc. Każdy krok sprawiał ogromny ból. Diagnoza, ostry ochwat - rozlane zapalenie tworzywa kopytowego, okrywającego kość kopytową. Schorzenie jest bardzo niebezpieczne, ponieważ róg kopyta może ulec trwałemu zniszczeniu. W skrajnym przypadku może ona nawet zakończyć się śmiercią zwierzęcia.
Mimo natychmiastowej pomocy na miejscu, stan Jawora był na tyle poważny, że lekarz prowadzący podjął decyzje o natychmiastowej hospitalizacji Jawora. Z uwagi na bardzo ostry rzut ochwatu, znacznie podwyższone tętno, przyśpieszony oddech i oznaki bardzo silnego bólu priorytetem jest zdiagnozowanie przyczyny ochwatu. Mając to na uwadze, został przewieziony do szpitala, aby zająć się diagnostyką problemu. Z wywiadu wykluczony został ochwat żywieniowy. Koń został w trybie natychmiastowym przewieziony do szpitala dla koni w Karkosach.
To dla nas kolejny wydatek, na który nie byłyśmy przygotowane. Prosimy, pomóżcie. Oprócz Jawora pod opieką weterynaryjną jest Dobrusia i Ginewra. Bardzo prosimy Was o pomoc dla Jawora!
Laden...