Nigeria zbiera na jedzenie

Nigeria to czarne jak węgiel kocie dziecko, znalezione w pewien listopadowy wieczór pod jednym z samochodów na poznańskim osiedlu. Wystarczyło, że wolontariuszka schyliła się pod auto, a koteczka podeszła niepewnie i dała się wziąć na ręce. Przytulona zaczęła mruczeć i ugniatać, więc zapewne nie było to dzikie dziecię równie dzikiej matki. Nie mogła zostać pozostawiona na dworze na pastwę losu.

Niestety w domu tymczasowym okazało się, że Nigeria ma problemy natury gastrycznej. Każda zjedzona karma powodowała u niej natychmiastową wodnistą biegunkę. Dla takiego małego kociaka stanowi ona poważne zagrożenie. Zarówno ze względu na możliwość szybkiego odwodnienia się, jak i nieprzyswajanie potrzebnej ilości składników odżywczych, tak ważnych w okresie wzrostu i rozwoju. 

Badania krwi i kału nie przyniosły rozwiązania zagadki. Do czasu znalezienia przyczyny takiego stanu pozostaje nam więc zgodnie z zaleceniem lekarza weterynarii, leczenie objawowe. Kotka musi być na ścisłej diecie, obejmującej tylko i wyłącznie karmę gastro. 

Być może niezbędna do zakupu karmy kwota nie jest duża. Jednak przy napiętych fundacyjnych finansach nawet ona stanowi dla nas wyzwanie. Zbiórka zakłada zakup zapasu na dwa miesiące. Prosimy - pomóżcie nam napełnić miseczkę Nigerii!