Stare auto -wieczna skarbonka ale na nowe nas nie stać...

Nasza stara, wysłużona Toyota, która przejechała tysiące kilometrów pomagając nam ratować zwierzęta dzisiaj sama potrzebuje pomocy.

Zwlekaliśmy z naprawą ale w końcu nadszedł TEN dzień i samochód odmówił posłuszeństwa.
Jesteśmy pod ścianą!  Czym zawieźć Nalę na konsultację? Suczka przeszła poważną operację łapy, rana musi być trzy razy w tygodniu ozonowana.

Czym przetransportować zwierzęta, które muszą dotrzeć do weterynarza? Czym pojechać po podstawowe zakupy? Udało nam się przekonać mechanika, aby naprawił nasz samochód poza kolejnością, ale czy uda się go przekonać, aby nam go wydał bez pieniędzy? Na tę chwilę wiemy, że w samochodzie trzeba wymienić zawory w pompie paliwowej oraz sprawdzić rozrząd. Co jeszcze wyjdzie w trakcie naprawy tego się dopiero dowiemy.

Bardzo prosimy o wsparcie. Fundacja bez samochodu to koniec! Jak mamy dalej nieść pomoc?