Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jeżyk niestety nie żyje. Miał koszmarne zapalenie płuc. Jak oddychał, to bańki szły mu nosem. Po lekach wydawało się, że jest lepiej ale niestety poprawiło mu się na krótko. Myślę, ze choroba była już zbyt zaawansowana. Był tez strasznie zapchlony - aż rany miał na ciele od tych pcheł.
Jak zwykle, kiedy tylko ruszymy się z domu, coś znajdziemy. Czasem mam wrażenie, że wychodzę właśnie po to, żeby coś znaleźć. Pojechałyśmy z Młodą na wycieczkę rowerową. Jej urodzinową. Było super! Wesoło, pięknie, zielono. Już z daleka zobaczyłam "coś" na drodze. "Żeby to był kamień, żeby to był kamień, żeby to był kamień" - jeż!
Od początku wiedziałam, że coś jest nie tak, bo szedł na takich wyprostowanych nóżkach, dziwnie. Jak się zbliżyłyśmy, to nie uciekał, nie miał chyba już siły. I strasznie ciężko oddychał, aż piszczał.
Początkowo pomyślałyśmy, że musiał go uderzyć samochód i jest w szoku. Na szczęście niedaleko był sklep i miły pan poratował nas pudełkiem (zapomniałam, że na wycieczki rowerowe w okolicy domu trzeba brać smycz, kontener na kota, chwytak itp.). Tylko, co zrobić z jeżem w pudełku, jak się jest na wycieczce rowerowej, zwłaszcza z jeżem, który się dusi i aż mu piszczy w płucach?
Na szczęście jest też mąż, na którego zawsze mogę w takich sytuacjach liczyć i który chyba czasem myśli, że jest strażakiem, bo zawsze w takich sytuacjach gna, jak do pożaru. Przyjechał, zabrał jeża do lecznicy i okazało się, że oprócz tego, że jest zapchlony, jak nieszczęście to ma ostre zapalenie płuc. Dlatego tak trudno mu się oddychało.
Na szczęście, jak zwykle z pomocą pospieszyły panie doktor z lecznicy w Kwiatkowicach. Pani doktor Edyta, mimo iż lecznica już była zamknięta, specjalnie przyjechała ratować naszego Jeżyka.
I bardzo jej za to dziękujemy. Gdyby nie ona jeż z pewnością by się udusił. Dostał masę zastrzyków, m.in. Furosemid, po którym pięknie się zsiusiał i lepiej zaczął oddychać.
Mamy nadzieję, że uda się go uratować, choć jego stan jest bardzo ciężki.
Laden...