Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, nie udalo się uratować kotki. Urazy były zbyt poważne.
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym mogliśmy próbować ją ratować.
Kilka godzin temu, nasza wolontariuszka odebrała telefoniczne zgłoszenie o potrąconej kotce, na jednej z ulic Bielska. Pomimo, że była poza Bielskiem, na miejsce dojechała już 20 minut później. Koteczkę znalazła na chodniku. Nie wiadomo czy Jola sama się tam doczołgała czy ktoś ją przeniósł i pozostawił żeby dogorywała :(
Ale kotka oddychała, więc została szybko zabrana i przewieziona do lecznicy.
Jest w bardzo cięzkim stanie, wychłodzona, z urazem głowy, z noska leciała krew.
Miała krótki, urywany oddech, w momencie badania słabo reagowała na bodźce.
Pani dr Sylwia udzieliła jej pierwszej pomocy i umieściła w komorze tlenowej.
Czy przeżyje, czy wyjdzie z tego na tę chwilę nie wiemy. To młoda koteczka, wydaje się, ze nie ma nawet roku. Czy była "szczęśliwym" wychodzącym kotem w centrum miasta? Czy urodziła ją jakaś bezdomna kotka, która bytuje w tamtej okolicy? Zapewne się tego nie dowiemy. Teraz najwazniejsze jest żeby udało się ją uratować, ale jej stan jest bardzo ciężki.
Mamy bardzo ciężką sytuację finansową i potężne długi w lecznicach, więc zwracamy się do Państwa z wielką prośbą o pomoc i wpłaty na ratowanie życia Joli.
I prosimy też o dobre myśli, aby koteczka, będąc pod najlepszą opieką medyczną, miała siłę do walki o swoje życie.
Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Ile będzie do zapłaty faktycznie, dowiemy się po zakończeniu leczenia. Jeśli, dzięki Państwa hojności, zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna dla Joli, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Laden...