Eta zawinięta w reklamówkę

Jak można patrzeć, jak własne psy marnieją i nie zrobić nic? Jak można patrzeć, jak wychodzi im sierść, drapią się niemiłosiernie, rosną im brzuszki mimo wystających kości i nie zrobić nic?

Właściwie nie wiemy, od czego zacząć, ale chyba najłatwiej będzie od pewnego zdarzenia z 9 września. Do zielonogórskiego schroniska przyjechali policjanci z psem w.... siatce na zakupy. Takiej normalnej, jaką wielu z Was kupuje przy okazji zakupów. Pakunek został znaleziony zawiązany, ale na szczeście ktoś zwrócił uwagę, że się rusza...

Znaleziona w środku młodziutka suczka była w opłakanym stanie - prawie cała łysa, chuda, miała duży brzuch, pewnie zarobaczony... Na szczęście zagadkę związaną z jej pochodzeniem dało się rozwikłać bardzo szybko - suczka była zaczipowana przez inspektorów stowarzyszenia, którzy byli w jej domu na interwencji.... Wtedy szczeniaki były o wiele mniejsze i były w całkiem dobrym stanie.

Jeszcze tego samego dnia inspektorzy popędzili w tamto miejsce, żeby sprawdzić, co z resztą maluchów i okazało się, że wszystkie trzeba odebrać, łącznie z matką... Juma też ma problemy z sierścią, widać to zwłaszcza w okolicach brzucha i po wewnętrznej stronie łap. Sunia jest też chuda. Na miejscu były 4 szczeniaki, właściciele nic nie wiedzieli o psie z reklamówki, właściwie to niespecjalnie zauważyli, że jakiś im zniknął... Nie my to będziemy osądzać. Dla nas najbardziej istotne było pomóc psom.

Juma i jej dzieciaki (w sumie 5, bo dołączyła do nich suczka z reklamówki) - Zgredzia, Fam, Betami, Dżed i Eta są już bezpieczne w zielonogórskim schronisku.

Teraz przed nimi diagnostyka i leczenie, a później szukanie domów. W sumie 6 psów z chorobą skóry to nie byle co... Z pewnością przed nami kąpiele, do tego znów środki ochrony dla pracowników, preparaty wzmacniające takie jak Vetomune i wspomagające gojenie skóry - Vetoskin, środek na pasożyty Bravecto, który nam się genialnie sprawdza w każdej takiej sytuacji, jeszcze szampony, środki na pasożyty wewnętrzne, koszty diagnostyki, zeksrobin, może trzeba będzie zrobić badania krwi...

Zbieramy dla nich 1500 zł, ale czy to wystarczy? Nie wiemy... Pewnie nie, bo w takich sytuacjach koszty mnożą się okrutnie. Coś też te maluchy i matka muszą jeść...

Bardzo prosimy o pomoc dla tych psiaków! Ta zbiórka pomaga w ogólnej zbiórce na te psiaki :)