Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie dla Kamali.
Kotka czuje się dobrze. Nadal przebywa pod opieką Fundacji. Mimo swojej niepowtarzalnej urody Kamala jest kotem bardzo wycofanym i wymaga dużego nakładu pracy i cierpliwości ze strony opiekunów.
"Ósme niebo — smutna piosenka o bezdomnych kotach
Jest takie miejsce
w niebie wysokim
gdzie idą w końcu
bezpańskie koty
gdy już pazurki o biedę zedrą
gdy już śmietniki wszystkie obejdą
kiedy pchły nawet je porzucają
i kiedy mruczeć nagle przestają
wtedy
na łapach zmęczonych drepczą
hen
w kocie niebo
po dolę lepszą
tam
w ósmym niebie
każdego kota
czeka
co każdy najbardziej kocha
bujany fotel
i szafa stara
którą to można do woli drapać
i miska mleka jest oczywiście
myszy są także
i suche liście
które szeleszczą
gdy się je łapie
kłębuszki wełny
mięciutkie takie
lusterka
pełne srebrnych zajączków
frędzelki slońca
na końcu wąsów
i najważniejsze
jest w ósmym niebie
Pan
co zapomnieć da kocią biedę
czule wygłaszcze
futerka wszystkie
i podaruje
po siedem istnień
każdemu kotu
na drogę nową
jest
kocie niebo
jest
daję słowo..." - Andrzej Sarwa
Kamala to młodziutka kotka, która niemal całe swoje życie spędziła na ulicy. Nie raz zaznała biedy, szukając resztek w osiedlowych śmietnikach. Nie raz umknęła śmierci, uciekając przed wolno biegającymi psami lub jeżdżącymi samochodami. Ale nadszedł w końcu ten moment, kiedy dzięki wytrwałości starszej, schorowanej Pani, została złapana do rutynowego zabiegu a wtedy... wtedy otworzyło się dla niej "niebo"...
W lecznicy okazało się, że kotka nie jest takim dzikuskiem, na jakiego wyglądała na ulicy. To było bardzo ważne, bo kicia nie była zdrowa. Oprócz chorych uszu stwierdzono szmery w oskrzelach. Wymagała leczenia i raczej nie nadawała się do wypuszczenia na wolność. Na szczęście wykonane testy dały wynik negatywny.
Koteczka trafiła do jednego z naszych domów tymczasowych.
Jest kotką bardzo niekłopotliwą i choć troszkę się bała na początku, powoli zaczyna rozumieć, że tu jest jednak lepiej niż na ulicy. Bo cóż mogła jej zaoferować ulica - tylko strach, głód i chłód. Kamalę czeka jeszcze długie leczenie i socjalizacja w nowym otoczeniu. Zrobimy wszystko, żeby to "niebo" okazało się dla niej szczęśliwym startem w nowe życie.
Potrzebujemy też Waszej pomocy, bo oprócz już wykonanych zabiegów i badań dojdą nam jeszcze koszty dalszej profilaktyki, wyżywienia, kontrolnych badań i leczenia. Zawalczmy o nią razem...
Laden...