Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
mamy już wieści z nowego domu Kasji. Klacz dzięki Wam dostała życie, a było to możliwe tylko dlatego, że w ostatniej chwili znalazł się dla niej cudowny dom, w którym już zawsze będzie bezpieczna. Klacz jest już po badaniach, odwiedził ją również kowal i dostaliśmy taką informację:
„Na szczęście kulawizna jest nieznaczna i porusza się bez większego dyskomfortu, prawdopodobnie miała ropę. Przyjechała z glutem i kaszlem, ale po oględzinach weterynarza stanęło, że to początki RAO, a nie jakaś wirusówka na szczęście. Była bardzo wystraszona, z każdym dniem jest coraz lepiej. Na razie ma kwarantannę i niedługo dołączy do stada.”
Z całego serca dziękuje za pomoc każdemu, kto przyczynił się do tego, że Kasja żyje. Starsza, ciężka, chora klacz nie miała żadnej szansy na to, by kupił ją ktokolwiek inny niż ubojnia.
Dzięki Waszej pomocy wygrała życie. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję.
Michał Bednarek
Szanowni Państwo,
Kilka tygodni temu do handlarza została przywieziona starsza klacz. Koń spracowany, wyniszczony, z zaniedbanymi kopytami. Koń ciężki. Dla takich koni nikt nie buduje pięknych stajni ani nie wygradza obszernych pastwisk. Dla takich koni są ciemne komórki, stare skórzane kantary, ciężka praca, rodzenie rok po roku i zardzewiałe łańcuchy, które pilnują, by nie uciekły. A na końcu tego tragicznego życia, jest już tylko ubojnia.
Kasja stała uwiązana do rury. Rozglądała się przestraszona w koło. Nie miałem wątpliwości, że nie chce umierać. One nigdy nie chcą… Spytałem handlarza – kim ona jest i skąd? Powiedział, że nikim i odszedł. Ale to przecież niemożliwe, bo każdy stary koń jest kimś i ma swoją historię. Tyle że nie w świecie koni rzeźnych.
Przez ostatnie tygodnie handlarz Kasję intensywnie tuczył, a my, nie mogąc jej wziąć do siebie z braku miejsca, szukaliśmy jej domu. Bezskutecznie. I gdy wydawało się, że nic się już nie da zrobić i Kasja zakończy życie w ubojni, dom się znalazł. Najlepszy z możliwych.
Teraz los Kasji jest w naszych rękach, bo handlarz za darmo jej nie odda. Dziś trzeba wpłacić 1800 zł zaliczki. Jeśli się to uda, będzie kilka dni na spłacenie pozostałych 4000 zł. Wtedy ta spracowana klacz zamieszka tam, gdzie konie są kimś, a nie czymś. To dla niej jedyna szansa. Bo jeśli my jej dzisiaj nie pomożemy, jutro pojedzie na rzeź, nikt inny nie zechce kupić kulawej, starej klaczy.
Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną, leczenie i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 14 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Zatrudniamy tylko jednego pracownika do pomocy przy zwierzętach i wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy. Nasz ośrodek jest otwarty dla odwiedzających.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
Fundacja Benek Organizacja Pożytku Publicznego. DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Laden...